Wielu naszych Czytelników się skarży, że w upalne weekendy nie mają czym dojechać ze Szczecina do nadmorskich kurortów. Po niedawnej zmianie rozkładu jazdy pociągów pozostało w nim tylko połączenie umożliwiające dojazd do Międzyzdrojów koło południa. Jednak na to, by przedłużyć poza wakacje kursowanie np. „Błękitnego”, samorząd województwa nie ma pieniędzy i taboru.
– Choć w upalne weekendy chętnych na wyjazd nad morze nie brak, to nie ma jak tam dojechać, bo od 4 września do Międzyzdrojów jest już tylko pociąg o 10.18, którym jest się w kurorcie prawie przed południem! – żaliła się nam przez telefon szczecinianka.
Wśród zawiedzionych obecnym rozkładem osób, które – jak do nas napisał – nie mają ochoty w pogodne dni spędzać „2 x po ok. 2,5 godziny w samochodzie”, jest Roman Andrzejczak.
– W miniony weekend chcieliśmy pojechać do Świnoujścia, ale przy takim rozkładzie jazdy jest to pozbawione sensu – uważa nasz Czytelnik. – Przed południem w soboty pierwszy pociąg odjeżdża ze stacji Szczecin Zdroje o godzinie 5.46, a kolejny dopiero o godz. 10.28. Dla kogo PKP ustanowiło taki rozkład? W latach poprzednich, zwykle jeszcze we wrześniu i nawet w miesiącach zimowych, można było wyjechać na tej trasie ze Zdrojów ok. godz. 8 (nie pamiętam dokładnie). Z obserwacji wynikało, że na pociąg o tej porze, nawet zimą, zawsze było dosyć dużo chętnych pasażerów. Komu w PKP przeszkadzało to od tego roku? Wygląda na to, że rozkłady jazdy planuje się zupełnie bez sensu i bez próby wysondowania opinii pasażerów, w końcu potencjalnych klientów PKP.
Niestety, rozkład jazdy pociągów nie zależy od pogody – nawet tak upalnej, jaka jest teraz.
– Taki rozkład jazdy utrzymywany jest od kilku lat – przypomina Radosław Soćko z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie. – Wydłużenie okresu kursowania pociągów turystycznych wymagałoby zwiększenia dofinansowania przewozów przez samorząd województwa lub odwołania innych pociągów.
Przypomnieć bowiem trzeba, że prowadzenie przez spółkę Przewozy Regionalne kolejowego transportu pasażerskiego w województwie zachodniopomorskim od 13 grudnia 2015 r. (wtedy zaczął obowiązywać rozkład jazdy pociągów) do 10 grudnia tego roku kosztuje samorząd województwa 80 759 000 złotych (poprzednia umowa opiewała na 79 mln zł). Wysokość dopłaty do jednego tzw. pociągokilometra w ruchu regionalnym wynosi 14,92 zł.
Poza tym, mimo że Pomorze Zachodnie z 48 nowymi lub zmodernizowanymi pociągami dysponuje jednym z najnowocześniejszych taborów kolejowych w kraju, to do zaspokojenia wszystkich potrzeb jeszcze ich brakuje. Sytuacja się poprawi dzięki podpisanemu niedawno kontraktowi na zakup w Newagu nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Po dostarczeniu przez nowosądecką firmę 17 pociągów, w 2018 r. zakończy się proces modernizacji całego taboru, który obsługuje połączenia w naszym województwie. Te pojazdy pozwolą zaspokoić potrzeby województwa i zostaną przeznaczone m.in. do obsługi trasy Szczecin – Świnoujście.
(mag)
Fot. Ryszard Pakieser