Fatalnie wypadła inauguracja rozgrywek makroregionalnych juniorów młodszych dla zawodników Pogoni Szczecin. Wicemistrzowie Polski do lat 14 sprzed trzech lat przegrali w premierowym meczu na własnym boisku z Lechem Poznań 1:4 (0:1). Honorową bramkę dla pokonanych zdobył Żurawski.
Szczecinianie nie byli gorsi od poznańskiej drużyny, a już na pewno nie zasłużyli na porażkę w tak dużych rozmiarach. Przede wszystkim nie mieli dobrego piłkarza na pozycji bramkarza. Z jego winy stracili dwie bramki – pierwszą i ostatnią.
Dwie ostatnie rywal strzelił w końcówce. Gospodarze mocno się odkryli, szukali wyrównującej bramki i nadziali się na dwie kontry. Po nich dwa razy egzekwowali stałe fragmenty gry. Trzeciego gola zdobyli po rzucie karnym, a czwartego po rzucie wolnym.
Również młodzi portowcy strzelili bramkę po stałym fragmencie gry. Dobre dośrodkowanie wykorzystał Żurawski i strzałem głową uzyskał wyrównanie. Wtedy wydawało się, że miejscowi przejmą inicjatywę i zdominują przeciwnika. Lech szybko jednak odzyskał prowadzenie po dobrze wykonanym rzucie wolnym.
Pogoń źle zachowywała się w grze defensywnej. To na pewno efekt gry w lidze regionalnej z przeciwnikami mało wymagającymi, którzy nie zmuszali portowców do wysiłku. Przeciwko takiej drużynie, jak Lech, błędy były już bezlitośnie zamieniane na gole.
Rywal grał w składzie bardzo odmłodzonym. Z rocznika 2000 wystąpiło tylko dwóch piłkarzy i to nie tych najlepiej w Lechu rokujących, jeden gracz był z rocznika 2002, a ośmiu z rocznika 2001. Sześciu z tych ośmiu, to aktualni reprezentanci kraju. Z kadrowiczów z rocznika 2001 w Pogoni zobaczyliśmy Maćkowiaka. W drużynie trenera Łączyńskiego przeważali gracze z rocznika 2000, byli mocniejsi fizycznie, ale nie potrafili tego wykorzystać.
W drugiej połowie pojawił się na boisku Żurawski, który jeszcze kilka dni temu toczył boje w eliminacjach do mistrzostw Europy do lat 17. W Portugalii mierzył się z rywalami grającymi ze Sportingu Lizbona, FC Porto, Realu Madryt, Barcelonie, Atletico Madryt, Sevilli, na co dzień występujących w młodzieżowej Lidze Mistrzów. W meczu z Lechem wyróżniał się na tle młodszych piłkarzy Lecha, ale nie pomógł w osiągnięciu dobrego wyniku.
W Pogoni z dobrej strony pokazali się też: Boniecki i Benedyczak. Ten ostatni również grywał w reprezentacji do lat 17. Z Lecha żaden reprezentant z rocznika 2000 nie występuje już w rozgrywkach juniorów młodszych, ale w Centralnej Lidze Juniorów. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser