Władze Świnoujścia zdecydowały się rozwiązać umowę z firmą odpowiedzialną za odkomarzanie na terenie gminy. Powód: działania specjalistów nie przyniosły do tej pory żadnych efektów. Zarówno mieszkańcy jak i turyści narzekają, że owady od ponad tygodnia nie dają żyć.
Jak podał niedawno Jarosław Jaz, rzecznik prasowy prezydenta Świnoujścia, odkomarzanie na terenach miasta prowadzone było w sposób ciągły od 25 maja. Usługa obejmowała również odkleszczanie.
– W tym roku na odkomarzanie miasto przeznaczyło prawie 167 tys. złotych. Oczywiście kwota ta w razie konieczności może być zwiększona. Najskuteczniejsza walka z komarami polega na likwidacji ich stadium wodnego, czyli larw. Do tego celu używany jest preparat biologiczny VectoBac. To metoda najbardziej skuteczna, a przy tym obojętna dla środowiska naturalnego. Do tej pory preparaty biologiczne działały. Niestety, wszystko zmieniło się po ostatnich opadach deszczu. Woda, parne powietrze sprawiły, że komary błyskawicznie zaczęły się wylęgać – informował rzecznik.
W magistracie zwracali uwagę, że problem z plagą komarów ma nie tylko Świnoujście, ale i sąsiednie Międzyzdroje i że owady wylęgają się w Lasach Państwowych oraz na terenie Wolińskiego Parku Narodowego. Ale to nie mogło usprawiedliwiać firmy odkomarzającej. W piątek (16 lipca) miasto rozwiązało umowę z wykonawcą.
– Dotychczasowa firma odkomarzająca nie dała sobie rady z plagą komarów, jaka pojawiła się w mieście. Prowadzone przez nią działania nie przyniosły dotąd żadnych efektów. Wobec braku tej skuteczności oraz kar nałożonych w związku z tym przez miasto przedstawiciel firmy się poddał. Miasto rozwiązało z nim umowę – poinformował świnoujski magistrat.
Miasto już nawiązało współpracę z nową firmą, która na dniach ma wziąć się za odymianie różnych obszarów Świnoujścia.
BaT