Chłopiec wypadł z pośpiesznego pociągu
Wczoraj o godzinie trzeciej z minutami nad ranem, między Krzyżem a Choszcznem zdarzył się wypadek, który o mało nie pociągnął za sobą śmiertelnej ofiary. W jednym z wagonów pociągu pośpiesznego podążającego z Warszawy do Szczecina, wyszedł na korytarz bez opieki 10-letni chłopiec. Prawdopodobnie był rozespany i przez nieuwagę nacisnął klamkę drzwi wagonu. Silny pęd powietrza spowodował, że malec wypadł z pędzącego pociągu na tor. Nikt tego nie zauważył co się stało. Dopiero po upływie pewnego czasu zaniepokoili się nieobecnością syna rodzice, a widząc otwarte drzwi zatrzymali pociąg. Wstępne poszukiwania nie dały rezultatów. Po zawiadomieniu dyżurnych stacji ustalono miejsce wypadku. Chłopiec leżał obok torów w pobliżu stacji Słonice, skąd pogotowie zabrało go do szpitala w Choszcznie.
Jak się dowiadujemy, stan zdrowia chłopca nie budzi poważniejszych obaw. Uległ on ogólnemu potłuczeniu.
Rodzicami chłopca są repatrianci Kimbarowie, przybywający jako osiedleńcy do powiatu stargardzkiego z Łotewskiej Republiki Radzieckiej.
„Kurier Szczeciński” z 28 września 1957 r.
Coś dla młodzieży
Związek Harcerstwa Polskiego „Błękitna sztafeta” oraz Powszechna Kasa Oszczędności organizują konkurs oszczędzania dla młodzieży. Warunkiem udziału w konkursie zorganizowanym pod hasłem „Sztafeta Oszczędnych”, który rozpocznie się w październiku br., jest wpłacenie co miesiąc dowolnej kwoty na książeczkę oszczędnościową SKO. Konkurs trwać będzie do 30 kwietnia 1958 roku.
Dla wytrwałych uczestników konkursu przeznaczono wiele cennych nagród m.in. rowery, radioodbiornik, namioty, zegarki, narty, aparaty fotograficzne oraz inne przedmioty. Losowanie nagród odbędzie się dwukrotnie: w styczniu oraz maju 1958 r.
Szkoła lub drużyna harcerska, w której największy procent młodzieży weźmie udział w konkursie, otrzyma przekazywaną co miesiąc „pałeczkę”. Zdobywcy „pałeczek” otrzymają cenne nagrody, a delegacje zwycięskich szkół lub drużyn harcerskich zaproszone zostaną na interesujące wycieczki do stolicy.
„Kurier Szczeciński” z 28 września 1957 r.
Ryby wędzone i konserwy z nowej przetwórni „Certy”
Wczoraj przy ul. Arciszewskiego w Szczecinie rozpoczęła normalną produkcję przetwórnia „Certy”. Jest to trzeci tego rodzaju zakład szczecińskiej spółdzielni rybołówstwa.
Niebawem na rynku ukaże się pełny asortyment konserw, marynat i ryb wędzonych. W przyszłym roku szczecińska przetwórnia wyrabiać będzie nowe gatunki konserw rybnych. Przewiduje się także budowę chłodni oraz rozwinięcie produkcji eksportowej.
Nowy zakład zatrudnia 70 osób (głównie kobiety) na dwie zmiany. Produkcją kieruje inż. Ostrowski.
„Kurier Szczeciński” z 4 października 1957 r.
