– Polska jest zbudowana na… długach! Miasta i gminy pozadłużane, szpitale pod kreską, ZUS w zapaści finansowej – oto plon wieloletnich rządów Platformy Obywatelskiej, która „rozbudowywała” Polskę na kredyt. Przykrywano tymi pożyczonymi pieniędzmi roszczenia różnych grup zawodowych i konflikty. Dziś natomiast wszyscy żądają rozliczenia PiS ledwie po półrocznych rządach, ale jakoś nikomu nie przychodzi do głowy, żeby osądzić tamtą ekipę. Te długi nas niebawem zaduszą – nie spłacą ich nawet przyszłe pokolenia!
* * *
– DZIŚ pielęgniarkom z Centrum Zdrowia Dziecka doskwiera niemal wszystko, a ja pytam: jeszcze rok temu były zadowolone z zarobków i czasu pracy? Pięć lat temu też im się wszystko podobało? Przecież nowy rząd Beaty Szydło nie zmienił nic w ich zawodzie, jest dokładnie tak samo, jak za poprzedniej ekipy. Może więc, zamiast obwiniać premier Szydło, pójdą protestować pod okna Ewy Kopacz, byłej premier i byłej minister zdrowia.
* * *
– PARLAMENTARZYŚCI to mają gest, ale tylko wobec siebie! Podwyższanie o 1000 złotych ryczałtu na prowadzenie biur poselskich w naszym biednym kraju jest niemoralne. Ten dodatkowy zastrzyk pieniędzy pochłonie ze wspólnej kasy ponad pół miliona rocznie, tymczasem żeby dołożyć po 400 złotych pielęgniarkom, słyszymy, że pieniędzy nie ma. Obłuda, hipokryzja i napychanie własnych kieszeni – tak zachowuje się każda ekipa rządząca.
* * *
– CZYTAM artykuł „Spirytus zamiast mebli”, a w nim apel służby celnej, by zgłaszać do niej nielegalną produkcję lub sprzedaż alkoholu bez akcyzy. Tymczasem od dwudziestu lat z okładem, dzień w dzień przy szczecińskim Manhattanie, tuż obok pętli autobusowej i w przejściu na rynek z al. Wyzwolenia trwa nielegalny handel wódką i papierosami. Służba Celna o tym doskonale wie, bo czasem pojawia się tu patrol w asyście policji, ale skuteczność tych działań jest znikoma. Handlarze, gdy widzą nalot umundurowanych służb, natychmiast interes zwijają, ale nie na długo – pojawiają się na nowo zaraz po kontroli. Po co więc te apele do społeczeństwa?
* * *
– CHCIAŁBYM się dowiedzieć, jakie kwalifikacje ma Jacek Jekiel – dyrektor Opery na Zamku? Według mnie takim obiektem powinien kierować ekonomista lub muzyk, a nie historyk. Czy dostał dyrektorski fotel z nadania politycznego?
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmija ze stanowiskiem redakcji.
