– MAMY program „500 plus” i choć mógłby te pieniądze wysyłać bogaty w kadry Zakład Ubezpieczeń Społecznych, potworzono mnóstwo dodatkowych stanowisk urzędniczych. Reforma śmieciowa spowodowała nie tylko wzrost cen za wywóz nieczystości, ale także nowe etaty w administracji. Teraz kombinuje się przy drobnym handlu i chce obarczyć małych i średnich przedsiębiorców kasami fiskalnymi podłączonymi do internetu, tak by każda transakcja była rejestrowana przez fiskusa. Jak znam polskie realia, pociągnie to za sobą wzrost liczby pracowników w urzędach skarbowych. Mamy już półmilionową administrację, na którą musimy wszyscy łożyć niemałe pieniądze – to się naprawdę w głowie nie mieści!
* * *
– MÓJ znajomy, choć legalnie, kupił trefny samochód. Nie dość, że wsadził w niego sporo pieniędzy, to jeszcze zapłacił grzywnę, a i tak auto stracił. Policja, która samochód skonfiskowała, stwierdziła, że może on pozwać sprzedawcę i od niego żądać zwrotu poniesionych kosztów. Wydaje mi się, że podobnie powinno postąpić się z gruntami i kamienicami w Warszawie – nielegalnym właścicielom po prostu je odebrać. Tyle tylko że w Polsce prawo zawsze obowiązuje „zwykłego” Kowalskiego, natomiast tych ze świecznika nie obowiązuje wcale, a gdy w grę wchodzi przekręt z udziałem adwokatów, środowisko i tak ich będzie chronić. Ludziom na górze nie może być wolno więcej, oni nie są poza prawem, więc ludzie dopuszczający się przekrętów w stolicy powinni być surowo ukarani.
* * *
– CZYTAM w „Kurierze” o nieuczciwym komorniku ze Stargardu Szczecińskiego, który właśnie został odwołany i zastanawia mnie, dlaczego nie można podać jego pełnego nazwiska. To – w mojej ocenie – bardzo ważna informacja dla tych, którym być może nieprawnie zajął majątek. Pytam także: czy ktoś tych skrzywdzonych przez Macieja O. odszuka i zadośćuczyni poniesione straty?
* * *
– W MAGAZYNOWYCH opiniach gastronomik skarży się, że „500 plus” popsuło mu interes i zamiast pracy ludzie wolą siedzieć w domach. A mnie to ani nie dziwi, ani nie bulwersuje, bo ludzie w końcu wiedzą, że nie muszą harować za grosze – czasy wyzysku powoli się kończą. Nawet studenci wiedzą już, że praca w gastronomii powinna być inaczej wynagradzana, bo mają doświadczenia z Wysp czy innych europejskich krajów. Radzę, by pan gastronomik – tak oburzony programem – zasięgnął informacji, ile polskich dzieci rodzi się m.in. w Anglii – tam demografia rośnie, bo Wielka Brytania, jak i większość krajów zachodnich umie finansowo zadbać o rodziny.
* * *
– WBREW opinii wielu szczecinian mi się „Fryga” podoba – nadaje szaremu miejscu kolorów i zdobi nijakie rondo. Cieszę się, że są również mieszkańcy, którym rzeźba nie przeszkadza.