– W KONTEKŚCIE aborcji mówi się tylko o kobietach. Dlaczego pomijamy mężczyzn, potencjalnych ojców? To oni nie są odpowiedzialni za te sprawy? Jak najbardziej są! I tę odpowiedzialność powinniśmy wobec nich egzekwować. Jeśli niektóre ciąże są problemem, to nie jest to tylko problem kobiet.
* * *
– BARDZO nie podobają mi się politycy, którzy opuszczają swoje partie i zakładają własne inicjatywy. Nieważne, jakie barwy reprezentujesz, prawicowe czy lewicowe, powinieneś pozostać im wierny. Wyborcy wybrali cię do Sejmu z określonej listy, teraz nie możesz ich oszukiwać. Może gdybyś startował z innej listy, to byś wcale nie został wybrany. Inna sprawa, że mam wrażenie, że jesteśmy potrzebni politykom tylko przy wyborach, potem o nas zapominają.
* * *
– ABORCJA czy sztorm na Bałtyku to są tematy zastępcze, w ogóle nie powinniśmy się nimi zajmować. Najważniejsza jest gospodarka. Przez sprawy drugorzędne wszyscy zapomnieli o skandalu z dziką reprywatyzacją w Warszawie, o działalności Hanny Gronkiewicz-Waltz. A nie powinniśmy zapominać o tak fundamentalnych kwestiach.
* * *
– WALKA Zbigniewa Ziobry z systemem lekarskim pokazuje nam wszystkim, jakie prawa ma pacjent w Polsce. Otóż nie ma on żadnych praw. Dziwię się, że minister sprawiedliwości nie zdawał sobie z tego sprawy.
* * *
– RZECZNIK rządu oświadczył, że emerytury wzrosną o 10 złotych. Te 10 złotych jest obraźliwą sumą – dla każdego, kto robi codziennie zakupy i widzi, jakie są ceny.
* * *
– TAK mnie bawi zakłopotanie opozycji manewrem rządu. Czarny protest miał zmieść obecną ekipę. A ta zrobiła coś, czego poprzednie rządy prawie nie robiły: wsłuchała się w głos obywatelek i utrąciła kontrowersyjny projekt ustawy antyaborcyjnej. Chyba właśnie tego oczekuje się od rządzących, prawda? Teraz czekam na marsze domagające się liberalizacji ustawy.
* * *
– KURIOZALNA sytuacja, jak się wydarzyła w czwartek w Senacie, potwierdza chaotyczne ostatnio działania PiS, by utrzymać wizerunek partii o jedynie słusznej linii. Marszałek Senatu represjonuje niepodważalną legendę „Solidarności” – wicemarszałka Borusewicza, zapowiadając odwołanie go z funkcji. Zrobi to bez problemu, bo ma większość w Senacie, czym uszczęśliwi zresztą prezesa, który wyraźnie nie radzi sobie z niechęcią do uhonorowanego prezesa TK.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.