- ATOM to niezależność i dziwi mnie, że premier Kopacz jasno oznajmiła, iż Polska nie będzie budowała elektrowni atomowej. Czesi sami zbudowali trzy takie obiekty i sami je eksploatują, my nie jesteśmy w stanie zbudować jednego z jeszcze innej niż pieniądze przyczyny - nie mamy kadr! Powiedział o tym dobitnie prof. Jerzy Niewodniczański, fizyk i geofizyk jądrowy, były prezes Państwowej Agencji Atomistyki. Wykształceni np. w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie wyjechali bowiem do Stanów Zjednoczonych. Czeka nas katastrofa nie tylko z powodu braku najtańszej energii, raczej z powodu emigracji najzdolniejszych Polaków, którzy swoimi umiejętnościami służą gospodarkom USA, Wielkiej Brytanii czy Niemiec. Na ostatnich targach pracy w Schwedt polski pracownik był szczególnie poszukiwany. Nasi zachodni sąsiedzi zatrudniają lekarzy, farmaceutów, inżynierów, przyjmują wojskowych do Bundeswehry, chcą naszych wykwalifikowanych robotników. Polska nie ma dla tych ludzi ani etatów, ani godziwej płacy. To przerażająca perspektywa!
* * *
- JESTEM zniesmaczona zachowaniem Bronisława Komorowskiego, szczególnie ostatnimi doniesieniami prasowymi o brakach 101 przedmiotów w kancelarii. Nie dość, że nie może się pogodzić z przegranymi wyborami, to jeszcze czerpie z majątku nas wszystkich. Dla mnie to człowiek bez honoru, bez godności i moralności! Jak można - szczycąc się arystokratycznym pochodzeniem - dopuszczać się, w mojej ocenie, pospolitego przywłaszczenia przedmiotów. Zbyt mało zarabia, by wypożyczać krzesła, wynajmować za publiczne pieniądze mieszkanie? Nie umiał się zachować w czasie prezydentury, nie umie po jej zakończeniu! Trochę godności, a mniej zawiści, panie Bronisławie, szczególnie, że partia, z której pan się wywodzi, wciąż mówi o tolerancji, a nawet miłości.
* * *
- NIEDZIELNY koncert w Akademii Sztuki, w którym uczestniczyli międzynarodowi artyści uzmysłowił mi jedną ważną rzecz - każdy polityk powinien mieć wykształcenie muzyczne. Przy pomocy instrumentów można się bowiem wspaniale porozumieć, za pomocą języka, niestety, nie! Dowodem na moją myśl, jest obrzydliwy dyskurs w polskiej polityce, albo jego całkowity brak. Ci, którzy nami rządzą, to nie są elity, to - choć przykro mi to mówić - po prostu barachło.
* * *
- NA targach nieruchomości poraziły mnie ceny mieszkań, za które deweloperzy życzą sobie powyżej 5 tysięcy za metr kwadratowy. To nie są kwoty na szczecińską przeciętną kieszeń! Przy okazji tej imprezy przejechałem się szybkim tramwajem i na własne oczy zobaczyłem, że niczego on nie usprawnił, niczego dla mieszkańców Prawobrzeża nie zmienił. Zamiast wydawać 200 milionów złotych na tak niespójną inwestycję, trzeba było je przeznaczyć na uruchomienie w Płoni fabryki domów, gdzie można byłoby produkować tanie bloczki dla budownictwa. Ludzie mieliby pracę, a prywatni inwestorzy niedrogie materiały.
* * *
- ZA Zakładem Wodociągów i Kanalizacji leci smród: był tu nepotyzm, korupcja i nieczyste operacje finansowe. Jaką mamy mieć pewność, że ceny wody, które w Szczecinie podwyższano kilkakrotnie, to wyliczenia prawdziwe, a nie kalkulacje robione tylko po to, by wydoić z nas jak najwięcej pieniędzy na premie, nagrody i synekury? Co robią w tek kwestii radni i inne organy kontrolne?
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.