Dwa sklepy monopolowe - „Lewiatan” przy ul. Bolesława Krzywoustego i „Borys” przy ul. 3 Maja - omijają nocną prohibicję, która obowiązuje w Szczecinie od początku sierpnia. Przemysław Słowik z klubu Koalicji Obywatelskiej uważa, że w końcu stracą koncesję. Za to przeciwnicy ograniczenia sprzedaży alkoholu liczą na to, że uchwałę o nocnej prohibicji uchyli sąd.
Nocna prohibicja zakazuje sklepom (ale nie lokalom gastronomicznym) sprzedawania trunków w g. 23 - 6. Uchwalili ją radni klubu OK Polska oraz Koalicji Obywatelskiej. Ich podstawową intencją było zmniejszenie liczby burd i awantur. Punkty przy ul. Krzywoustego i 3 Maja omijają zakaz. Otworzyły „minibary”, w których klienci mogą kupować alkohol także w nocy - muszą go jednak wypić na miejscu. Sklepy działają zgodnie z prawem, mają stosowną koncesję.
- To jest szkodliwe, pazerne obchodzenie zakazu - ocenia Przemysław Słowik. - Te dwa sklepy pozostaną generatorami patologicznych sytuacji, zakłócania porządku. Przypominam, że wystarczy, że jeśli w ciągu pół roku dwa raz dojdzie do zakłócenia porządku publicznego przy takim
...