Wtorek, 03 września 2024 r. 
REKLAMA

To był wypadek czy zabójstwo?

Data publikacji: 22 września 2015 r. 14:34
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:35
To był wypadek czy zabójstwo?
 

- W samochodzie, tuż przed tragedią, w ogóle ze sobą nie rozmawialiśmy - zeznała w sądzie Adriana B. - Słowa: „To już koniec" Mateusz powiedział, kiedy byliśmy w radiowozie, już po wypadku. A co powiedziałam policjantom czekając na przesłuchanie? Tego nie pamiętam. Byłam w szoku.

To niezwykle ważne stwierdzenia. Adriana B. jest bowiem świadkiem w procesie byłego narzeczonego, Mateusza S., oskarżonego o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, czyli potwornego wypadku w Kamieniu Pomorskim, do którego doszło w Nowy Rok 2014. Zginęło w nim sześciu pieszych. Dodatkowo trzy osoby zostały ranne.

Kobieta zeznawała 22 września. Opowiadała o jej związku z Mateuszem S., zabawie Sylwestrowej, w czasie której się pokłócili i o następnym dniu, kiedy doszło do wypadku. Przyznała, że rano, 1 stycznia poprosiła swojego chłopaka, by ją zawiózł samochodem do domu rodziców. Zamierzała się wyprowadzić. Zerwali ze sobą.

Mężczyzna się zgodził. Po nakrapianej alkoholem noworocznej imprezie wsiadł do samochodu. W trakcie jazdy ze sobą nie rozmawiali.

- A „to już koniec" Mateusz powiedział mając na myśli, że pójdzie siedzieć - zeznała kobieta.

Dlaczego to co powiedziała Adriana B. jest takie ważne? Bo zeznający podczas poprzedniego procesu policjanci zapewniali, że zaraz po wypadku usłyszeli od niej, że ze sobą zerwali chwilę przed niezrozumiałym skrętem auta w prawo, na chodnik. Ponoć wtedy doszło do kłótni. I nie po wjechaniu na pieszych, lecz tuż przed tym, Mateusz S. miał powiedzieć: „To już koniec". A to mogłoby sugerować, że wykonał ten manewr celowo.

B. przed sądem zaprzeczyła, by coś takiego powiedziała. Gdyby jednak przyjąć, że funkcjonariusze mówili prawdę, sytuacja procesowa radykalnie by się zmieniła. Oznaczałoby to bowiem, że kierowca specjalnie skręcił w prawo - chcąc zabić siebie, może dziewczynę...

Mateusz S. był już raz osądzony za to przestępstwo. Wtedy został skazany na 12,5 roku więzienia. Sąd uznał, że mężczyzna doprowadził do katastrofy nieumyślnie. Strony nie zgodziły się z tym uważając, że S. dokonał tego czynu rozmyślnie. Dlatego odwołały się od wyroku.

Sąd Apelacyjny cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia. Proces właśnie się rozpoczął. Mateusz S. nie przyznał się do zabójstwa - potwierdził jedynie, że feralnego dnia prowadził samochód będąc pod wpływem alkoholu i doprowadził do wypadku, w którym zginęli przechodnie.

Przypomnijmy. Prowadzone przez oskarżonego bmw pędziło po centrum Kamienia Pomorskiego z prędkością przynajmniej o 30 km/h przekraczającą dozwoloną. Kierowca był pod wpływem alkoholu oraz po użyciu amfetaminy i marihuany. Na dodatek był bez okularów, które powinien nosić podczas jazdy.

Kiedy pojazd skręcił w prawo, na chodnik zaczął koziołkować. Przygniótł sześć osób. Poza tym, troje ranił.©℗

(lw)

Więcej w środowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu

FOT: Dariusz Gorajski

Mateusz S. może odpowiadać nawet za zabójstwo.

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

bara
2015-09-23 16:18:01
Dziewczyna powinna tez wieziena .po co wsiada do samochodu tez co myślicie ?
Niezłe ziółko
2015-09-23 07:27:55
Dlaczego ta dziewczyna jeszcze nie siedzi, skoro każdy pamięta jej zeznania tuż po tym wielokrotnym zabójstwie? Nie wspominając, że świadomie wsiadła do samochodu, a nie zrobiła tego pod groźbą utraty życia.
Wikii
2015-09-23 00:34:47
Całkowicie zgadzam się z wcześniejszymi komentarzami. Dodam tylko, że będąc, przecież recydywistą, doskonale wiedział, co mu grozi!! A jazda pod wpływem..., jest wg mnie, jak nóż lub siekiera, a o wiele groźniejszy samochód, jest narzędziem ZBRODNI !!!, i tak powinien być traktowany, bez względu o czym rozmawiali. Dla mnie to ZBRODNIARZ !!
Kierowca był pod wpływem alkoholu oraz po użyciu amfetaminy i marihuany.
2015-09-22 13:09:49
"Kierowca był pod wpływem alkoholu oraz po użyciu amfetaminy i marihuany. Na dodatek był bez okularów, które powinien nosić podczas jazdy". Ten fakt kwalifikuje tego skur.... do tego aby go osadzić jak zabójcę. taki śmieć nie ma praw do tego aby dalej mógł normalnie żyć.
ja
2015-09-22 12:49:21
Wiedząc, że wcześniej ćpał, chlał zażyczyła sobie by ją odwiózł do domu, do którego nie miała daleko. Współwinna tej tragedii.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA