Podczas kameralnej uroczystości przed pomnikiem ks. Jerzego Popiełuszki w Szczecinie uczczono Dzień Duchownych Niezłomnych. Była to okazja, aby przypomnieć o szczególnej roli, jaką odegrał Kościół w historii Polski, zwłaszcza w jej najtrudniejszych momentach.
- Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych został ustanowiony w rocznicę porwania przez oficerów Służby Bezpieczeństwa księdza Jerzego Popiełuszki - powiedział Krzysztof Męciński, dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. - Honoruje nie tylko księży, którzy nieśli posługę kapłańską, oparcie duchowe dla narodu polskiego, ale również przelewali krew czy nawet tracili życie tylko dlatego, że byli polskimi patriotami.
Ks. Jerzy Popiełuszko nie jest jedynym kapłanem, który został zamordowany przez komunistów. Trzeba pamiętać jeszcze o takich księżach jak Sylwester Zych, Stanisław Suchowolec, Stefan Niedzielak. Dyrektor szczecińskiego IPN-u wspomniał też o duchownych, którzy zginęli podczas drugiej wojny światowej, w Katyniu, w obozach w Ostaszkowie, w Miednoje. I o bohaterach jeszcze wcześniejszych - takich jak na przykład ks. Stanisław Brzóska, jeden z dowódców Powstania Styczniowego, czy ks. Ignacy Skorupka, który zginął w wojnie polsko - bolszewickiej.
- W trudnych czasach Kościół zawsze był oparciem dla społeczeństwa polskiego, a w okresie zaborów był namiastką polskości i państwowości polskiej - dodał Krzysztof Męciński.
Ksiądz Sławomir Zyga, kanclerz kurii metropolitalnej, opowiadał o tym, że życiową maksymą dla ks. Jerzego Popiełuszki było hasło: "Zło dobrem zwyciężaj".
- Nigdy nie wysyłał nikogo z bagnetem na barykady - podkreślił kanclerz. - Mówił, że zła złem nie da się zwyciężyć, zło się zwycięża dobrem, i tylko ten może się za to zabrać, kto sam jest pełen dobra. To chyba jego przesłanie najbardziej mocne, związane z jego ostatnimi dniami, też z ostatnimi wystąpieniami duszpasterskimi.
Ks. Sławomir Zyga ocenił, że Jerzy Popiełuszko dawał lekcję, jak można pozostać wewnętrznie wolny nawet w sytuacji zewnętrznej opresji. Przypomniał, że zamordowany 19 października 1984 roku kapłan jest męczennikiem polskiego Kościoła a za swojego patrona przyjęła go między innymi "Solidarność". ©℗
(as)