Poniedziałek, 06 maja 2024 r. 
REKLAMA

Coraz więcej zatruć lekami przeciwbólowymi. Młodzi sięgają po tabletki!

Data publikacji: 06 października 2021 r. 17:56
Ostatnia aktualizacja: 06 października 2021 r. 19:46
Coraz więcej zatruć lekami przeciwbólowymi. Młodzi sięgają po tabletki!
Leki bywają przyczyną zatruć u małych dzieci – do tych wypadków dochodzi najczęściej przez nieuwagę opiekunów. Fot. SPSZOZ „Zdroje”  

Co roku lekarze ze szczecińskiego szpitala „Zdroje” ratują zdrowie i życie ponad 200 młodym pacjentom, którzy doznali ostrych zatruć. Wielu młodych ludzi podejmuje próby samobójcze, sięgając po leki przeciwbólowe. Tego rodzaju preparaty bywają też przyczyną zatruć u małych dzieci – do tych wypadków dochodzi najczęściej przez nieuwagę opiekunów. Dzisiaj mniejszym problemem są dopalacze. Wciąż najwięcej jest zatruć alkoholem, ale na drugim miejscu są te wywołane preparatami przeciwbólowymi i przeciwgorączkowymi. W tym roku w klinice w „Zdrojach” odnotowano ich już 24. W 2019 – aż 43.

Specjaliści z Kliniki Pediatrii, Nefrologii Dziecięcej, Dializoterapii i Leczenia Ostrych Zatruć szpitala „Zdroje” w ostatnich dniach uratowali życie nastolatka, który połknął 60 tabletek przeciwbólowych. To dawka uznawana za śmiertelną. Po kilku dniach pobytu w klinice chłopiec został przekazany na dalsze leczenie na Oddział Psychiatrii Dziecięcej i Młodzieżowej. To kolejny nastolatek, który w ostatnim czasie targnął się na życie, sięgając po leki przeciwbólowe. Lekarze alarmują, że to poważny problem, bo są one bardzo łatwo dostępne. Można je kupić nie tylko w aptece, ale w drogerii, sklepie spożywczym… I choć są bezpieczne, gdy stosuje się je zgodnie ze wskazaniami, to w określonych sytuacjach mogą stać się trucizną.

Wszystko może być trucizną

– Praktycznie każda substancja może stać się trucizną i tylko dawka decyduje o tym, czy substancja jest trucizną czy nie – mówi dr hab. n. med. Andrzej Brodkiewicz, lekarz kierujący Kliniką Pediatrii, Nefrologii Dziecięcej, Dializoterapii i Leczenia Ostrych Zatruć szpitala „Zdroje”. – Przykład – paracetamol to doskonały lek przeciwbólowy, przeciwgorączkowy. Jeden warunek – musi być bardzo odpowiednio dawkowany. Jeżeli jest przedawkowany, stanowi niesamowicie groźną substancję, która może doprowadzić do ciężkiego uszkodzenia wątroby, z czego nie do końca ci młodzi ludzie, którzy się trują tym lekiem, zdają sobie sprawę. Szczęście, że naprawdę szybko do nas trafiają, że jesteśmy w stanie szybko im pomóc. Kluczową dla nas sprawą jest, co pacjent wziął, w jakiej ilości i kiedy trafił do lekarza.

Do ostrych zatruć może dochodzić też przypadkowo. Zatrucia niezamierzone dotyczą praktycznie dzieci od 1. do 5. roku życia. Doktor apeluje do rodziców i opiekunów, aby leki w ich domu były dobrze zabezpieczone, niedostępne dla maluchów. Zwraca uwagę, że najbardziej niebezpieczne, pod względem toksykologicznym, miejsca w domu to łazienka i kuchnia.

Celowe zatrucia starszych dzieci i młodzieży 

Ale większość ostrych zatruć (leczonych w tej klinice) to zatrucia zamierzone. Dotyczą starszych dzieci i młodzieży.

– Powyżej 12. roku życia zaczynamy mieć duży problem – przyznaje dr Andrzej Brodkiewicz. – To są dzieci, które mogą wziąć różne substancje – w celu odurzenia lub np. podjęcia próby samobójczej.

To bardzo zróżnicowana grupa, są w niej dzieci zbuntowane, z kłopotami wychowawczymi. Ale też chcące się wkupić w łaski jakiegoś środowiska. Są też młodzi wołający o pomoc, zwracając na siebie uwagę. Po tym, jak lekarze w klinice uratują ich życie, trafiają pod opiekę psychiatrów.

– Dla pediatrów jest ważne, kiedy i co wzięli, a dla psychiatrów, dlaczego wzięli – mówi Małgorzata Wyrębska-Rozpara, lekarz kierujący Oddziałem Psychiatrii Dziecięcej i Młodzieżowej szpitala „Zdroje”. – Próba samobójcza jest tym apogeum, dziecko woła o pomoc. A to, co doprowadziło do tej próby, jest bardzo ważne. Często to sytuacje, które nam, dorosłym, wydają się błahe – bo mama nie pozwoliła pójść na dyskotekę, bo chłopak rzucił, bo ktoś zdjęcie wstawił w mediach społecznościowych, bo w szkole obgadali. Ale w tym momencie dla nich to jest koniec świata. Dużo jest też zaburzeń depresyjnych, dzieci nam mówią, że miały dość, że miały dość alkoholu w domu, przemocy w domu, mają dość szkoły, dość naciskania ze wszystkich stron, że muszą spełniać oczekiwania wszystkich i często nie widzą innego rozwiązania oprócz tego, żeby wziąć leki. Dlaczego leki? Bo są dostępne.

Lekarze zwracają uwagę, że potrzebna jest m.in. kampania informacyjna na temat zatruć, rzetelny rejestr takich przypadków, ograniczenie dostępności do leków i alkoholu dla nieletnich, zwiększenie dostępności konsultacji psychiatrycznych oraz psychologicznych dla dzieci poniżej 18. roku życia oraz ich rodziców. ©℗

Agnieszka SPIRYDOWICZ

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA