Uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Specjalnych nr 1 w Szczecinie (ul. Policka 3) to kolejni finaliści konkursu "Cały Szczecin w kwiatach". Ponownie prezentują swój zadbany ogród, który znajduje się na terenie szkoły. To zresztą nie tylko ogród kwietny, ale także sad czy miejsce o znaczeniu terapeutycznym i dydaktycznym.
Ogród przy ZSP nr 1 zachwyca rozmachem - jest spory pod względem powierzchni, ponadto, składa się na niego kilka form uprawy roślin, bo są tam zarówno drzewa, krzewy, kolorowe kwiaty, ale także drzewa owocowe (jabłka, gruszki), które tworzą bujny sad, grządki do hodowania warzyw, krzewy z malinami. W przygotowaniu jest także szklarnia. Jest również kącik zwany "Zaciszem", altany stanowiące miejsca spotkań i zabaw (z ławkami i stołem). Ten ogród to duma uczniów oraz kadry pedagogicznej.
Pracę nad ogrodem uczniowie odbywają w ramach zajęć. Sadzenie i pielęgnacja, ale również spędzanie czasu w ramach kontaktu z naturą ma kilka znaczeń.
- Ogród ma walory zarówno dydaktyczne, wychowawcze, jak i rewalidacyjne - tłumaczy Iwona Muszyńska. - Dydaktyczne dlatego, że pozwala naszym uczniom poznać świat roślin, zwierząt, rozwój roślin od nasionka. Pozwala poznać różne gatunki roślin, różne gatunki drzew, krzewów, kwiatów. Pozwala również poznać świat zwierząt, ponieważ w tych roślinach kryje się ich bardzo dużo. Pomaga to także klasom przysposabiającym do pracy po to, żeby poznały czynności pracy, które można wykonywać w ogrodzie, ponieważ później przy poszukiwaniu swojego miejsca na rynku pracy często się zdarza, że właśnie nasi absolwenci zajmują się zielenią. Ten walor wychowawczy jest bardzo szeroki, ekologiczny, poznajemy jak szanować przyrodę, jak z tą przyrodą współżyć, jak o nią dbać. Z obserwacji wynika, że inny stosunek uczniowie mieli wcześniej do roślin, do kwiatów, do takich drobnych zwierząt wtedy, kiedy nie wychodzili i nie pracowali w ogrodzie, a zupełnie inny mają wtedy, kiedy sami wyhodują roślinkę czy kwiatka. Ogród ma także charakter rewalidacyjny, bo podczas pracy w ogrodzie pracują wszystkie mięśnie ciała i tak naprawdę jest to usprawnienie całego ciała.
W szkolnym ogrodzie rosną rośliny o różnych fakturach, o różnych zapachach, o różnych kolorach, stąd też wzięła się nazwa tego miejsca - ogród sensualny. Wymaga pracy przez cały rok, ponieważ są w nim takie rośliny, które zielone i piękne są nawet zimą.
Poza pracą jest też miejsce wytchnienia - to kącik nazywany "Zaciszem", który istnieje od trzech lat, położony przy budynku szkoły niewielki zagajnik z roślinami, ławkami i figurami ptaków.
- Słońce pokazuje się tam dopiero po południu, więc jest fajnie, miło i chłodno. W tym roku znalazłyśmy i postawiliśmy ptaki, bo chcemy zrobić jeszcze taki gaj, żeby dzieci wiedziały, jakie żyją gatunki ptaków. Jest tego na razie niewiele, ale jest to taki dobry początek - opowiada pomysłodawczyni "Zacisza" Barbara Krawczyk.
Ogród to także miejsce spotkań - nie tylko w ramach szkolnych zabaw czy imprez, ale również integrujących lokalną społeczność.
- Mieliśmy tutaj różne organizacje, jak "Stołczyn po sąsiedzku" czy "Feniks". Były spotkania z emerytami, rencistami i wszyscy razem właśnie tutaj pielęgnowaliśmy ogród, potem zrobiliśmy piknik. Uczniowie mają tutaj okazję do takich kontaktów. One z jednej strony rozwijają społecznie nas, bo różne klasy się spotykają w terenie zielonym, a z drugiej strony to środowisko lokalne jest tutaj integrowane poprzez różnego rodzaju spotkania i akcje organizowane u nas. Ogród też służy naszym uczniom podczas wakacji, bo już od dwóch lat mamy tutaj półkolonie. Mieliśmy fajne wyjazdy, grę terenową - sporo czasu uczniowie spędzali właśnie w ogrodzie. Potem były zajęcia w sadzie, były nowe nasadzenia drzew, krzewów, zrobiliśmy również ścieżkę sensoryczną - tłumaczy Izabela Jóźwiak.
W okresie wakacji, kiedy nie ma nauczycieli i uczniów, ogrodem zajmuje się personel pomocniczy.
- To nasz kierownik gospodarczy, pan Paweł, który wspólnie z konserwatorami pilnują ogrodu, podlewają, żeby on dalej żył, kiedy wszyscy wracamy we wrześniu. Trzeba podkreślić, nie tylko uczniowie i nauczyciele, ale właściwie cała społeczność pracuje w tym ogrodzie - dodaje Izabela Jóźwiak.
O tym, jak ważnym - reprezentacyjnie i terapeutycznie - miejscem dla uczniów jest ogród opowiedział wicedyrektor Paweł Sobczyński.
- Nasz ogród przede wszystkim jest naszą wizytówką i z niego jesteśmy bardzo dumni. Ogród jest przepiękny. Stanowi dla nas też miejsce, w którym nasi podopieczni, głównie uczniowie ze szkoły przysposabiającej do pracy, czyli ci starsi, w którym mogą doskonalić, uczyć się, wykonywać różnego rodzaju prace ogrodnicze, pielęgnacyjne związane z uprawą roślin. A z drugiej strony na co dzień, kiedy te prace nie są konieczne do wykonywania, mogą korzystać z ogrodu jako formy pewnego rodzaju terapii, ponieważ przebywanie w tak urokliwym miejscu pośród zieleni, pośród kwiatów, gdzie różnego rodzaju kolory mieszają się z zapachami to jest dla naszych dzieci fajna rzecz, która wspomaga proces terapeutyczny. Nasi uczniowie chętniej korzystają z tej formy relaksacyjnej niż z tej pracującej, ale rozumieją fakt, że żeby można było się porelaksować w pięknych okolicznościach przyrody, to trzeba najpierw troszkę pracy włożyć w to i tam popracować.
Na temat pracy w szkolnym ogrodzie opowiada jeden z uczniów, Krystian z klasy 3 A.
- Bardzo lubię pracę w ogrodzie, robię to bardzo często razem z kolegami i panem Sebastianem. Lubię sadzić rośliny, sprzątać, przycinać je sekatorem. Dbam także o swoją działkę, koszę trawę. Tutaj nauczyłem się ogrodnictwa, dzięki czemu mogłem podjąć się pracy u mojej sąsiadki i zarobić swoje pieniądze. ©℗
Tekst i fot. Agata Jankowska