- W kwestiach porządku publicznego wciąż w Polsce brak profesjonalizmu. Budowy się partaczy, leczy się byle jak, a policjanci - co pokazuje ostatni przypadek na prawobrzeżu - strzelają bez potrzeby. To, że ktoś miał konflikt z prawem, w mojej ocenie, nie usprawiedliwia strzału w głowę, bo są inne metody na zatrzymanie przestępcy. Najgorsze jednak, że wszystko to dzieje się bez żadnej odpowiedzialności za drugiego człowieka, bezkarnie, a ofiary zaniedbań, wypadków, partactwa niemal w każdej dziedzinie, są traktowane źle i muszą latami ubiegać się o zadośćuczynienie.
* * *
- Po ostatnich wydarzeniach na prawobrzeżu Szczecina mam wrażenie, że policja powinna być wyposażana tylko… w trampki, by uciekać przed przestępcami. Przecież po to jest powołana ta formacja, by bronić ludzi przed bandziorami i ma pełne prawo korzystać z broni. Dla naszego wspólnego bezpieczeństwa. Ja się nie boję policji, bo mam czyste sumienie i nie muszę przed mundurowymi uciekać.
* * *
- Za frygę, spalarnię, aleję kwiatową, szybki tramwaj i wiele innych spartaczonych inwestycji za nasze wspólne pieniądze zarząd miasta powinien być odwołany! To są urzędnicy, którzy powinni służyć mieszkańcom, a nie działać na ich szkodę. Tymczasem szczecinianie są dla nich dojną krową i dostają tylko podwyżki za śmieci, lokale komunalne, wynajem garaży. Nasze miasto, choć piękne, nie jest jednak dobre do normalnego, spokojnego życia.
* * *
- Moja wnuczka idzie właśnie do zerówki i oniemiałam, gdy usłyszałam od syna, że każda kredka, gumka, blok czy wycinanka musi być podpisana imieniem dziecka! Jak taka szkoła ma wychować człowieka potrafiącego współżyć z innymi w społeczeństwie, potrafiącego się dzielić? Jestem tym nie tyle oburzona, co bardzo zasmucona - wychowujemy egoistów, którzy nie widzą nic ponad "moje". Kiedyś w szkołach nie było z tym problemu - nie do pomyślenia było, by nie podzielić się z kolegą kredkami czy poratować go kartką z bloku a gdy trafił się się ktoś, kto miał z tym problem, szybko reagował na takie zachowanie nauczyciel. Dziś odwrotnie - szkoła uczy egoizmu.
* * *
- Muszę dopowiedzieć do swojej opinii, która ukazała się w magazynowym wydaniu "Kuriera", że sprawa ze sprzedażą broni w 2012 r. do ogarniętego wojną domową Sudanu była tym bardziej bulwersująca, iż wyprzedawano produkty polskich firm zbrojeniowych z magazynów MON. Natomiast związki handlarza sięgały WSI i innych służb.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.
