Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Opinie Czytelników (09.11.2016)

Data publikacji: 10 listopada 2016 r. 21:00
Ostatnia aktualizacja: 10 listopada 2016 r. 21:00

JESTEM przerażona sytuacją w polskiej służbie zdrowia. Ostatnio cała Polska żyje sprawą kobiety, która na podłodze szpitala w Starachowicach urodziła martwe dziecko, a nikt z personelu się nią nie zajął. Właśnie pojawiły się nowe fakty, z których wynika, że w szpitalu było zbyt mało personelu. Ja sama jestem emerytowaną pielęgniarką, znam realia tego zawodu, choć z innych czasów. Ale moja córka obecnie pracuje jako pielęgniarka. Ale nie w Polsce. Przez jakiś czas pracowała w Szczecinie, ale nie wytrzymała presji odpowiedzialności i pomiatania ze strony lekarzy, za niewielkie pieniądze. Tu zaznaczę, że ja zostałam pielęgniarką, bo taką szkołę wybrali mi rodzice, a moja córka całkowicie z przekonania. Dla niej ta praca to misja. Ale jak można być misjonarzem, gdy na dyżurze nocnym jest się jedyną pielęgniarką na cały oddział? A nocą lekarze śpią w swoim gabinecie. Pamiętam, jak córka wracała z pracy w szpitalu i płakała, bo czuła się bezsilna. Dlatego wyjechała do Niemiec, tam rzeczywiście może służyć ludziom, wykorzystuje swoją wiedzę w pełni i jest doceniana. Dlatego ja powstrzymałabym się na razie z ocenami personelu ze Starachowic.

     ***

JAKIŚ czas temu była nagonka w mediach na niejakiego Misiewicza. Tymczasem Misiewiczem, ale za innych rządów, bo Platformy Obywatelskiej, był już niejaki Bogdan Klich. To był właśnie Misiewicz tamtych czasów, psychiatra na stanowisku ministra obrony narodowej. Zresztą, gdyby pogrzebać w życiorysach wielu polityków, którym udało się za jednej czy drugiej władzy dostać „stołek", to Misiewiczów znalazłoby się bardzo dużo.

    ***

MINISTER Zalewska pięknie uśmiecha się w świetle kamer, widać, że ma dobrego dentystę. Tymczasem w polskich szkołach jest smutek i pełna niewiadoma. Mój wnuk jest w szóstej klasie. Na ostatniej wywiadówce pytano nauczycielkę: „Co z naszymi dziećmi?". Powiedziała nam tylko, że mamy przygotować się na najgorsze, czyli na przeniesienie całej klasy do najbliższego gimnazjum. Zapowiedziała, że musimy wziąć pod uwagę, że to gimnazjum, w którym jest trudna młodzież, problem alkoholu i narkotyków, brak dyscypliny. I że ona z dziećmi nie przejdzie do nowej szkoły, tam dostaną nowego wychowawcę. Czy tak ma wyglądać reforma oświaty? To nawet nie jest rewolucja w oświacie, ale dramat.

   ***

NIE podoba mi się nagonka działaczy PiS i mediów prawicowych na Lecha Wałęsę. To prosty człowiek, ale chce dobrze i wiele dobrego zdziałał. Nie można całego jego dorobku tak po prostu przekreślić tylko dlatego, bo nie zgadza się z obecną władzą.

   ***

PRZESTAŁAM już oglądać jakiekolwiek wiadomości w telewizji, ani „Faktów" na TVN-ie, ani „Wiadomości" na TVP Dlaczego? We wszystkich tych wiadomościach epatuje się głównie negatywnymi sprawami, pokazują one same przykre sprawy, w jednych mówi się źle na telewizję publiczną, a w tej z kolei na prywatną. Jak człowiek odchodzi od telewizora po takiej dawce złych emocji, to już mu się żyć odechciewa i też wszystko widzi w czarnych barwach. Dlatego ja ogłosiłam strajk i nie włączam telewizora ani o 19, ani o 19.30. Od kiedy trwa mój prywatny strajk, czuję się lepiej, mam więcej energii i częściej uśmiecham się do rodziny. 

Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA