Mijają kolejne terminy zapowiadane przez miasto, a większości pasów rowerowych jak nie było, tak nie ma. „Rowerowa rewolucja" cały czas czeka na realizację.
Chodzi o projekt Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego wybranego przez mieszkańców w 2014 roku. Zakładał on stworzenie dwudziestu pasów rowerowych na ulicach miasta. Parę miesięcy później, wiosną 2015 r., magistrat przedstawił terminy i etapy malowania pasów. Czas mijał, a drogi dla jednośladów się nie pojawiały. Miasto tłumaczyło, że część projektów musiała zostać poprawiona i ponownie zaopiniowana.
Minął ponad rok, w maju br. Tomasz Loga, pełnomocnik prezydenta ds. komunikacji rowerowej, przedstawił kolejne, jak pokreślił - wstępne, terminy malowania. I tak na przykład na ul. Zaleskiego pasy miały powstać do 15 maja, a na Potulickiej i Słowackiego do końca maja. Do dziś nie stworzono żadnego z nich. Od 2014 r. służby miejskie w ramach projektu SBO zdążyły wymalować pasy tylko na ul. Sikorskiego i Wilczej.
W Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego na wdrożenie czeka dziewięć zaakceptowanych projektów pasów rowerowych lub innych rozwiązań. Te plany są znane od dawna, ale kiedy można liczyć na ich wprowadzenie? - komentuje Maciej Gibczyński, prezes stowarzyszenia Rowerowy Szczecin.
- „Rowerowa rewolucja" będzie oczywiście zrealizowana, ale etapami. Niektóre jej elementy wymagają większych niż tylko pomalowanie prac, na przykład obniżenia krawężników - wyjaśnia Marta Pieczyńska z ZDiTM.©℗ (szymw)
Fot. Dariusz GORAJSKI
Na zdjęciu: Ponoć jeszcze w tym miesiącu rowerzyści jeżdżący ul. Potulicką będą mogli skorzystać z wydzielonego pasa.
Więcej w środowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu z dn. 8.06.2016 r.