Komisarz Wyborczy w Szczecinie negatywnie zweryfikował 443 podpisy z 2557 złożonych z wnioskiem o przeprowadzenie referendum w gminie Dobra. Pozostała ilość wystarczyła jednak do zatwierdzenia wniosku i głosowanie mieszkańców za odwołaniem wójt Teresy Dery odbędzie się 29 marca 2020 r.
Według portalu bezrzecze24.pl „tak duża liczba unieważnionych podpisów podważa wiarygodność inicjatorów referendum” – opozycyjnych radnych i grupy mieszkańców.
Cytowanych jest m.in. dwoje mieszkańców, którzy twierdzą, iż sądzili, że składają podpisy na listach przeciw masztowi w Dobrej. Tymczasem były to listy za referendum, przez co – jak powiedzieli portalowi – zostali wprowadzeni w błąd. Podobna sytuacja miała się wydarzyć pod jednym z lokalnych dyskontów, gdzie zbierający podpisy za referendum „nie informowali dokładnie mieszkańców, czego dotyczy zbiórka”. Dopiero po uwadze jednej z mieszkanek wywiesili kartkę, czego dotyczy akcja.
– Wszelkie insynuacje, że mieliśmy wprowadzać w błąd, są nieprawdziwe – odpowiada Jacek Zienkiewicz, pełnomocnik komitetu referendalnego. – Jeżeli ktoś na portalu powziął taką informację lub dana osoba rzeczywiście została wprowadzona w błąd, to ma obowiązek zgłosić to do komisji wyborczej i do prokuratury. Ale takich zgłoszeń nie ma i myślę, że nie będzie. Bo to taki typowo marketingowy zabieg.
– Czekamy na dokładne dane od komisarza wyborczego. Chcemy się dowiedzieć, z jakich powodów te podpisy nie zostały uznane – mówi Jacek Zienkiewicz.
Jak dodaje pełnomocnik komitetu referendalnego, komisarz wyborczy „gratulował tak niskiego poziomu odrzuconych głosów”.
Przypomnijmy, że inicjatorzy referendum kierują pod adresem pani wójt Teresy Dery 14 zarzutów. Mają pretensje, że m.in. przygotowała i wprowadziła pod obrady Rady Gminy wadliwą ich zdaniem uchwałę dot. uchwalenia stawki za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia opłaty za pojemnik. W efekcie znacząco wzrosły opłaty za śmieci. Zarzucają też nepotyzm, naruszenie dyscypliny finansów publicznych, a także wykorzystanie pieniędzy budżetowych do celów prywatnych.
Według oponentów, wójt nie wywiązuje się również z zadań dotyczących kształtowania ładu przestrzennego. Warunki zabudowy wydawane inwestorom przez urzędników mają być „niezgodne z obowiązującym Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy”.
Inicjatorzy referendum twierdzą też, iż wójt nie wprowadziła w życie uchwał Rady Gminy dotyczących opracowania planu zagospodarowania przestrzennego dla Dobrej, które zakazywały zabudowy na terenie cennym przyrodniczo. Wytykają również nietrafioną – ich zdaniem – inwestycję w uliczne lampy solarne, które nie zawsze świecą. Twierdzą, że stan dróg pozostawia wiele do życzenia, a także zarzucają zaniechanie przetargu na kanalizację w gminie – zamiast tego wójt zdecydowała się na umowę bezprzetargową, itp.
(kl)
Fot. Mirosław Winconek