Odnotowujemy ponad 40 tysięcy cyberataków rocznie, głównie ze strony Rosji i Białorusi - taką informację usłyszeliśmy w czwartek na briefingu w Filharmonii w Szczecinie, poprzedzającej konferencję poświęconą bezpieczeństwu cyfrowemu. Na wydarzenie przyjechał m.in. wiceminister cyfryzacji Rafał Rosiński.
- Cyberbezpieczeństwo jest ważne dla nas na co dzień. Jest ważne przy zakupach, ważne przy wyborach. Nie mamy cienia wątpliwości, że może dochodzić do prób wpływania na wynik polskich wyborów właśnie poprzez stosowanie różnych technik związanych z wojną informatyczną. Musimy być na to bardzo wrażliwi - mówił marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. - Jako samorządowcy widzimy to zagrożenie również w naszej codziennej pracy. Dwa lata temu bardzo poważnie został zaatakowany system Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. To było ważne ostrzeżenie. Na Pomorzu Zachodnim mocno zainwestowaliśmy w bezpieczeństwo naszych serwerów.
Olgierd Geblewicz przekonywał, że są to jedne z najlepszych zabezpieczeń w Polsce, jeśli chodzi o samorządy. Ale dodawał, że "wróg nie śpi" a technologia cały czas się rozwija. Świadczy o tym choćby marcowy atak na system informatyczny szpitala w Krakowie. A samorządy odpowiadają właśnie za szpitale - i za wiele innych obiektów infrastruktury krytycznej.
- Liczba ataków przekroczyła 40 tys. rocznie, jeżeli chodzi o próby hakerskie. Wzrosła o 30 proc. Tu nie ma przypadku - powiedział marszałek. - Jeżeli dołożymy do tego niezbyt stabilne zachowanie dotychczasowych sojuszników i partnerów w Stanach Zjednoczonych, które są również potęgą cybernetyczną, to musimy mieć świadomość, że musimy w Europie sami zapewnić sobie bezpieczeństwo.
- Ataki są głównie ze strony Rosji i Białorusi - przyznał Rafał Rosiński. - Jako Ministerstwo Cyfryzacji, i jednostki podległe, jak Naukowa Akademicka Sieć Komputerowa, także we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Ministerstwem Obrony Narodowej, działamy tak, aby cyberatakom zapobiegać, aby nie wyciekały dane, aby Polacy czuli się bezpiecznie. Często słabym punktem jest człowiek. Dlatego stawiamy na higienę cyfrową. Mamy program PWCyber, gdzie współpracujemy z firmami, które szkolą instytucje, aby kompetencje cyfrowe były podnoszone.
Czwartkowa impreza była powiązana z polską prezydencją w Radzie Unii Europejskiej. ©℗
(as)