Niedziela, 19 maja 2024 r. 
REKLAMA

Trzymajmy straż nad Odrą

Data publikacji: 2024-02-18 10:18
Ostatnia aktualizacja: 2024-02-26 20:13

W zasadzie milkną już echa głośnego wykładu na temat historii Rosji, wygłoszonego przez Władimira Putina. Wykładu, nie wywiadu. Amerykański „dziennikarz” Tucker Carlson nie pytał, tylko słuchał i potakiwał. A nawet pochwalił „profesora” za jego „encyklopedyczną wiedzę”. No więc echa milkną, ale niesmak pozostaje. Bo historyczne kłamstwa Putina, również na temat Polski, poszły w świat. Po raz kolejny zresztą. Warto wspomnieć o tym spośród kłamstw, które zostało w zasadzie pominięte przez komentatorów, a które jest wyjątkowo szkodliwe, a przy tym dotyczy bezpośrednio mieszkańców Szczecina. Ale też Wrocławia czy Gdańska.

W swoim wywodzie Putin podkreśla, że w rezultacie paktu Ribbentrop-Mołotow Związek Sowiecki „odzyskał” swoje jakoby historyczne ziemie. A po zakończeniu II wojny światowej zrekompensował Polsce tę stratę terytorialną. Zamiast Lwowa, Grodna i Wilna otrzymaliśmy Wrocław, Szczecin i Gdańsk. Przy czym ziemie odzyskane Putin nazywa „terytoriami rdzennie niemieckimi”. Tak, nie tylko Pomorze Zachodnie czy Śląsk, ale też Pomorze Gdańskie to zdaniem władcy Kremla ziemie niemieckie. Co więcej, Putin wybiela wprost Hitlera. Usprawiedliwia inwazję III Rzeszy na Polskę, która „sama była sobie winna”, bo, po pierwsze, brała udział w rozbiorze Czechosłowacji, po drugie – odmówiła Niemcom „zwrotu” korytarza gdańskiego. Nie oddania, tylko zwrotu. „Po I wojnie światowej to terytorium zostało oddane Polsce, a miasto Danzig stało się Gdańskiem. Hitler prosił (Polaków), by oddali po dobroci, ale odmówili” – stwierdza Putin. De facto więc nazywa Gdańsk niemieckim miastem, które się Niemcom uczciwie należało. A ZSRR oddał to miasto Polsce niejako z łaski.

Dobrze znanym wątkiem kremlowskiej narracji jest oburzenie na niewdzięczność Polaków, którzy zapomnieli już, jak to Moskwa podarowała im ziemie zachodnie i północne. Jak widać, wcale to nie oznacza, że Rosjanie powszechnie uznają polskość tych terenów. Wręcz przeciwnie. Zgodnie z Putinowską logiką, Szczecin, Wrocław i Gdańsk to prezenty, które Moskwa wspaniałomyślnie wręczyła Warszawie, choć Warszawa na nie kompletnie nie zasługiwała. Widać tutaj jak na dłoni typową rosyjską germanofilię. A także równie typowe dla Moskwy myślenie imperialne – prawdziwym, równorzędnym (sparing) partnerem dla Rosji może być tylko inne mocarstwo. Nie małe państwo, jak Polska czy Ukraina, tylko, w tym wypadku, Niemcy. Tylko Moskwa i Berlin mogą decydować o losie regionu. Na szczęście, Niemcy dziś takim tonem z Rosją rozmawiać nie chcą.

Szkoda, że w swoim oświadczeniu, prostującym antypolskie wywody Putina, nasz MSZ pominął kwestię ziem zachodnich i północnych. Co do tożsamości Gdańska, na szczęście, mamy niemal pełną, ogólnonarodową zgodę. Niestety, polskość Szczecina i Wrocławia bywa wciąż kwestionowana. I to nawet przez komentatorów o rzekomo patriotycznych poglądach, takich jak Wojciech Cejrowski. Odrzućmy wreszcie proniemieckie kompleksy i przestańmy się wstydzić polskości ziem odzyskanych. Szczecin przechodził z rąk do rąk, ale, zanim znalazł się pod panowaniem niemieckim, był słowiański, pomorski, polski. A, co najważniejsze, dziś jest polski. I wpisał się na trwałe w najnowszą historię kraju – również jako ośrodek antykomunistycznych buntów. „Przełomów”. Hasło „trzymajmy straż nad Odrą!”, po odrzuceniu propagandowego kontekstu, powinno dziś wybrzmieć znów, w odnowionej formie. Duma z polskości Szczecina nie musi oznaczać wdzięczności dla Moskwy, skoro sama Moskwa tę polskość neguje. A przecież to nie żaden Broniewski czy inny Majakowski, tylko sam Mickiewicz pisał o „orłach naszych”, co „lotem błyskawicy spadną u dawnej Chrobrego granicy”. No i spadły.©℗

Maciej PIECZYŃSKI

Komentarze

Wojtek
2024-02-26 19:27:33
Raczej ziemie wyzyskane. Szczecin w swej historii, przez większą część nie byl ani niemiecki ani szwedzki ani tym bardziej polski. Był stolicą samodzielnego Księstwa Pomorskiego i posiadał własną dynastię Gryfitów, skoligaconą z najlepszymi rodami Europy. To należy podkreślać i być z tego dumnym, że mieszkamy w mieście stołecznym Pomorza.
@TZ.
2024-02-21 21:53:25
Niech wracają - noże mam już naostrzone - zrobię im herzlich wilkommen
TZ.
2024-02-21 18:25:24
Polski, nie polski... I po co te swary głupie, wnet i tak zginiemy w zupie. Kiedy? Niedługo, gdy sąsiedzi podzielą Polskę. Do Szczecina wrócą Niemcy, którzy aż przebierają nogami na taką okazję. Polska wróciła do wieku XVIII, wystarczy popatrzeć jaką jest potęgą, jakich ma genialnych polityków i jakie poważanie w świecie.
@mbc
2024-02-21 18:15:23
Polacy od dekad są "ogłupiani propagandowym, wybiórczym i tendencyjnym przedstawianiem historii" skoro przemilcza się wiele mniej korzystnych (i niekorzystnych) faktów np w przypadku mniejszości zamieszkujących Polskę to dlaczego oczekujesz że nagle Polacy będą tu postępować radykalnie inaczej niż np nasi sąsiedzi - zobacz co robili np Niemcy czy Czesi z historią - wygumkowano wiele i to do tego stopnia że tkwimy w innych historiach - widzę że jesteś promotorem versöhnungskitsch - ja nie.
gjad
2024-02-21 13:55:11
Moja odpowiedź dotyczyła osobnika z godz. 18.57...
mbc
2024-02-21 11:22:56
Nigdzie nie twierdzę, że Szczecin nie jest polski. Nie akceptuję natomiast ogłupiania Polaków propagandowym, wybiórczym i tendencyjnym przedstawianiem historii, zwłaszcza przez redaktora będącego wykładowcą uniwersytetu. Przemilczanie mniej korzystnych faktów to niestety nasza fatalna tradycja od samego początku czasów komuny, w której myślowo często jeszcze tkwimy. Nie z korzyścią, lecz ze szkodą dla siebie.
gjad
2024-02-21 08:40:26
No cóż , niektórzy nie mają głębszej wiedzy historycznej..
@mbc
2024-02-20 23:16:08
Nikt nie twierdzi inaczej ale Stalin przesunął granicę by pozbyć się Polski z terenów które uważał za własność ZSRR. Nie mam pretensji do Stalina - uważam że pozbawił nas na dekady zagrożeń ze strony np Ukraińców i dopiero PiS sprowadził zagrożenie do Polski. A Dania to jakaś popierdółka z Grenlandią tysiące km dalej. Ty piszesz o niepolskości Szczecina ja zaś twierdzę że Szczecin jest Polski co potwierdza prawo międzynarodowe - trzymajmy się tego.
mbc
2024-02-20 20:11:38
Niczego nie sugeruję, po prostu nie wszędzie tam, gdzie jakiś Piast Kołodziej rozbił swój namiot, pozostanie na wieki wieków polskie terytorium. Szczecin był jakiś czas pod władaniem Piastów, ale był też pod władaniem szwedzkim, duńskim czy niemieckim. A Putin ma rację przynajmniej w tym, że granica na Odrze i Nysie to głównie zasługa Stalina. Nie chcieli jej ani Amerykanie, ani Brytyjczycy, ani polskie władze w Londynie, przynajmniej według Wikipedii.
@mbc
2024-02-20 17:38:37
Sugerujesz zdolność Danii do militarnej akcji? Sprawdź sobie potencjał demograficzny Danii i Polski a także militarny - powodzenia w chorych rojeniach - badania genetyczne jasno określają granice terytorialne populacji - zapoznaj się z zasięgiem terytorialnym haplogrupy R1a1 (np R-L260 (R1a1a1b1a1a)) . Powodzenia w walce z faktami i nauką!
mbc
2024-02-20 16:04:24
Panie redaktorze, w tych dawnych czasach, kiedy Szczecin był chwilowo słowiański, to ogromne terytoria Anglii, Norwegii i Szwecji były duńskie. Niech no teraz Duńczycy zechcą powrotu na prastare duńskie ziemie, to będziemy mieli sytuację podobną do pańskiej wersji ziem odzyskanych.
@gjad
2024-02-19 16:57:26
no tak, w szkole nie uczą że od 8..9 wieku do 1138 roku Szczecin był polski...
TZ.
2024-02-19 14:43:52
Tak, tak, trzymamy straż nad Odrą... A świetlica stoczniowa, w której w 1980 roku powstała Solidarność, jest już ruiną. Tak "strażnicy", pan Krzystek i pan Geblewicz, i ich poprzednicy o nią zadbali.
gjad
2024-02-19 08:11:57
Panie redaktorze... Polski Szczecin? Tylko po 1945!
Dziwne
2024-02-18 20:56:34
Wolne Miasto Gdańsk nie posiada uregulowanego statusu międzynarodowego a co do Ziem Odzyskanych to Niemcy zrzekły się jakichkolwiek roszczeń terytorialnych wobec Polski w traktacie zjednoczeniowym 2+4.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500