Czy jest jakaś reguła odmiany nazw miejscowych? – pytają mnie moi przyjaciele zwiedzający zakątki Polski. Czy zasadą jest, że jeśli nazwa miasta kończy się na -ń to jesteśmy w -niu (w Toruniu), a jeśli na -n to jesteśmy w -nie (w Szczecinie)? – dopytują trochę żartobliwie.
Owszem, w odniesieniu do nazw zakończonych na spółgłoskę można taką zasadę sformułować. Trzeba jednak uruchomić podstawową wiedzę z gramatyki i przypomnieć sobie, że istnieją spółgłoski twarde, miękkie i stwardniałe. Czy musimy je tak precyzyjnie określać? Nie jest to konieczne, wystarczy pamiętać, że jeśli nazwa kończy na spółgłoskę n, z, w, t, s, r, czyli głoskę twardą, to w miejscowniku ma końcówkę -e. Na przykład: Żulin – w Żulinie, Łobez – w Łobzie, Boguszów – w Boguszowie, Wykrot – w Wykrocie, Ursus – w Ursusie, Wawer – w Wawrze. Jeśli nazwa kończy się na spółgłoskę ń, ś, ć (miękką), c, cz, sz, rz, ż (stwardniałą) albo na spółgłoski k, g, ch, l, to w miejscowniku ma końcówkę -u. Przykładowo: Toruń – w Toruniu, Brześć – w Brześciu, Solec – w Solcu, Rawicz – w Rawiczu, Tłuszcz – w Tłuszczu, Kalisz – w Kaliszu, Kiekrz – w Kiekrzu, Paradyż – w Paradyżu, Świdnik – w Świdniku, Kołobrzeg – w Kołobrzegu, Wałbrzych – w Wałbrzychu, Krasnopol – Krasnopolu.
Zwykle nie przywołujemy tak szczegółowych zasad gramatycznych. Gdy pojawi się problem, po prostu zaglądamy do słowników (albo pytamy przyjaciół) i rozstrzygamy wątpliwości związane z konkretną nazwą. Trzeba jednak przyznać, że nie wszystkie nazwy miejscowe da się tak prosto gramatycznie opisać.
Weźmy na przykład nazwy żeńskie: Niska, Sucha, Limanowa, Kudowa, Jabłonna, Włoszczowa. Zbudowane są identycznie, ale jedne odmieniają się jak przymiotniki: Niskiej, Suchej, Limanowej, inne jak rzeczowniki żeńskie: Kudowy, Jabłonny, Włoszczowy. Zdarza się, że narzucona norma rozmija się ze zwyczajem językowym mieszkańców. Tak jest w wypadku nazwy Bełczna, której przymiotnikową odmianę zalecają autorzy „Słownika nazw miejscowości i mieszkańców”: Bełcznej, w Bełcznej, ale mieszkańcy wolą odmianę rzeczownikową: Bełczny, w Bełcznie. Inaczej jest z nazwą Włoszczowa. Wspomniany słownik zaleca odmianę rzeczownikową: Włoszczowy, we Włoszczowie, taką też formę narzucają inne współczesne słowniki. Ale „Słownik poprawnej polszczyzny” z 1980 roku podawał odmianę przymiotnikową: we Włoszczowej i przestrzegał: nie we Włoszczowie!. Tymczasem wcześniejszy „Słownik poprawnej polszczyzny” z 1958 roku zalecał formę rzeczownikową: we Włoszczowie. Sprawdziłam na urzędowych stronach Włoszczowy: tu się stosuje formy rzeczownikowe. A jak mówią mieszkańcy? Warto ich zapytać …
Na szczęście nie wszystkie nazwy są tak gramatycznie kłopotliwe. W większości reguły poprawnościowe idą w parze ze zwyczajem językowym.
Ewa Kołodziejek