Reguły użycia dwóch tytułowych zaimków są proste i przejrzyste. Jeśli w zdaniu akcentujemy czasownik, to stosujemy krótszą formę towarzyszącego mu zaimka: Dziękuję ci, Widziałam cię, Daję ci to. Jeśli akcent w zdaniu pada na zaimek, to wybieramy formę dłuższą: Mnie się film podobał, a tobie?, Ufam tobie, nie jemu, Tobie powiem i tylko tobie.
W praktyce jednak forma tobie pojawia się znacznie częściej niż jest to potrzebne: Mówię tobie, co to był za bal!, Dam tobie zaraz smacznej zupki. Jest to sprzeczne z normą polszczyzny, pobrzmiewa też w tych sformułowaniach echo gwar kresowych.
Przygodę z zaimkiem tobie zabawnie przedstawił pisarz Mariusz Szczygieł: „Słucham sobie bardzo przyjemnej płyty i nagle ciach! Między nami powiem tobie – śpiewa wokalistka. Poczułem wzmożenie i postanowiłem wyjawić całej Polsce tajemnicę. Otóż tobie tylko na początku zdania, zaś ci w środku zdania. Nie ma innej możliwości. Chyba że się jest Masłowską, która wie, po co wstawia ci na początek. I poza Miśkiem Koterskim, który wypowiada takie zdania według scenariusza napisanego przez ojca. Jeśli nie jesteś, Polsko, Masłowską i Koterskimi, wydrukuj sobie moją ściągę: Powiem ci. Tobie powiem”.
Pisarza Mariusza Szczygła nie wszyscy znają, więc owa trafna „ściąga” do nich nie dotrze. Tymczasem zaimek tobie wielu osobom wydaje się właściwszy niż zaimek ci. Wybierają go ze szkodą dla spójności tekstu i jego melodyki, jak w okolicznościowym wierszyku: Dajemy tobie słowo, że żyć będziesz długo, zdrowo.
O trafność wyboru zaimka tobie w tekście modlitwy zapytała mnie osoba duchowna. Mój korespondent pisze, że w tłumaczeniu modlitwy „dokonano kilku koślawych zabiegów stylistycznych: w środku zdania użyta została akcentowana forma zaimka tobie, zamiast nieakcentowanej ci. Oczywiście, można powiedzieć, że specjalnie użyto formy akcentowanej, żeby wskazać na Maryję, jednak wydaje mi się to nieuzasadnione”.
Kwestionowany fragment modlitwy brzmi tak: „O, Pani moja i Matko moja! Tobie ofiaruję się całkowicie i na znak mojego oddania poświęcam Tobie dzisiaj mój wzrok, mój słuch, moje usta, moje serce, siebie samego całkowicie”. Faktycznie, drugie tobie jest nieuzasadnione i zajmuje miejsce właściwego zaimka ci. Cały fragment jest niezgrabny także z powodu powtórzonego wyrazu całkowicie. W internecie znalazłam inne tłumaczenie tej modlitwy, znacznie trafniejsze: „O Pani moja i Matko moja, Tobie poświęcam się całkowicie. Ofiarowuję Ci dzisiaj mój wzrok, mój słuch, moje usta, moje serce i całego siebie, bez żadnych zastrzeżeń”.
Pewnie tak jest, że forma tobie wydaje się wielu osobom staranniejsza, elegantsza, wyrazistsza. Pewnie myślą, że świadczy o większym szacunku do osoby, o której mowa. Ale to nieprawda! Zaimek tobie zastępujący zaimek ci wykoślawia zdanie i stoi w sprzeczności z prostą regułą, przywołaną w pierwszym akapicie felietonu.
Ewa Kołodziejek