Piątek, 03 maja 2024 r. 
REKLAMA

O, tak!

Data publikacji: 2020-03-13 13:48
Ostatnia aktualizacja: 2023-08-13 10:21

Przecinki to z jednej strony zmora piszących, z drugiej – klucz do zrozumienia tekstu. Chociaż tekst bez przecinków można w ogólnych zarysach zrozumieć, to jednak znikają w nim wszelkie niuanse, na których piszącemu zależy.

O taką delikatną kwestię pyta pani Arleta, autorka napisów filmowych: „Swego czasu zdarzyło mi się dostać swoje napisy do akceptacji po korekcie, która powyrzucała wszystkie przecinki w każdym „o, tak!, o, nie!”. A że były to napisy do baśni dla dzieci, poprawność ich wydawała mi się szczególnie istotna. Na moją uwagę, że zgodnie z zasadą wykrzykniki trzeba oddzielać przecinkami, otrzymałam komentarz: „Poprawiłoby to 99% korektorów”. Czy zechciałaby Pani postawić kropkę nad „i” i wyjaśnić tę kontrowersję?”. Wyjaśniam zatem, odwołując się do przyjętych zasad, sformułowanych w „Wielkim słowniku ortograficznym PWN z zasadami pisowni i interpunkcji” oraz do poradnika ze słownikiem „Gdzie postawić przecinek?” Jerzego Podrackiego i Aliny Gałązki. 

Przecinek stawia się po wyrazach wyrażających okrzyk: Ach, jakie to piękne!, Halo, kto mówi?, Oj, boli!, Hej, gdzie idziesz? i podobnych wykrzyknieniach. Jednak w przykładzie podanym przez naszą korespondentkę wątpliwość dotyczy wykrzyknika „o!”, który ma bardziej złożone zasady interpunkcyjne. Jeśli bowiem „o!” jest słowem wyrażającym różne żywe uczucia, to stawia się po nim przecinek: O, ja nieszczęśliwa!, O, to wspaniała wiadomość!, O, jakie piękne widoki!. Jeśli wykrzyknik „o!” towarzyszy jakiejś czynności lub gestowi pokazywania czegoś, to także stawia się po nim przecinek, a na końcu zdania kropkę albo wykrzyknik: O, ślady na piasku. O, samolot leci. O, jaka ważna mina! Ale jeśli towarzyszący wykrzyknikowi „o!” rzeczownik stoi w wołaczu, to przecinek opuszczamy: O Jezu, co robić!, O mój Boże, jak żyć?, O radości, iskro bogów!

Muszę dodać, że pojawiają się mniej stanowcze głosy. Ekspert poradni językowej PWN, Adam Wolański, twierdzi, że „możemy nie stawiać żadnego znaku po o, gdy wyraz ten stanowi z następującym po nim fragmentem całość oddechową i akcentową, np. O ja nieszczęśliwy!, O ratuj, ratuj nas!”. Jednak moim zdaniem w przykładach przytoczonych przez panią Arletę: O, tak. O, tak! O, nie. O, nie! wykrzyknik „o” wymaga oddzielenia przecinkiem, zwłaszcza że mówiąc, zawieszamy nieco głos. Zatem popieram dążenie do wzmocnienia roli przecinka, bo także zauważam osłabianie jego pozycji.

Być może przyczyną tego stanu rzeczy jest wpływ angielszczyzny, co sugeruje też nasza korespondentka: „Dostaję dziesiątki maili dziennie zaczynających się tak: Hi Arleta, po czym następuje treść również nieoddzielona przecinkiem. A skoro język angielski ma wyrażenia typu Oh yes, to po co komu przecinek w polskim? Otóż mnie jest on potrzebny i bardzo bym chciała, by nie usuwano mi go w napisach”.

Ja też sobie tego życzę, zwłaszcza że wśród studentów mam opinię „facetki, która lubi przecinki”. No, lubię i co na to poradzę?

Ewa Kołodziejek

Komentarze

K.F.
2024-03-05 22:12:05
Reguły regułami, ale, choć nie jestem językoznawcą, moim zdaniem to kwestia wyczucia i intencji piszącego. Proszę porównać poniższe zdania: - O nie! Znowu nabałaganiłeś w pokoju! - O, nie! Absolutnie się na to nie zgadzam! W powyższych przykładach zupełnie inna jest intonacja. Czytając drugie ze zdań, przy takim "o" zinterpretujemy jako bardziej zawieszone, trochę przeciągnięte.
do Korektorki
2023-08-13 09:36:26
Nie widzę sprzeczności w obu opiniach. I A. Wolański i E. Kołodziejek mówią to samo. Przecinek w formach wołacza zależy od intencji piszącego.
September
2023-08-04 09:33:29
Dzień dobry, Czy należy użyć przecinka w takiej konstrukcji: Och, i co teraz? Pozdrawiam
E.T.
2020-12-20 18:22:24
Komentujący słusznie wskazali, że porada jest niestety niepoprawna. Cóż, zdarza się, ale powinni państwo dodać sprostowanie do artykułu, bo nie każdy zagląda do komentarzy.
Korektorka
2020-05-29 21:17:33
Dodam jeszcze, że znalazłam następującą poradę Adama Wolańskiego w Poradni językowej PWN: Wykrzykniki nie zawsze „wykrzykują”, lecz zawsze w jakimś wymiarze wzmacniają wypowiedź. Mogą wzmacniać podziw, ból, pogróżkę, naganę itd., itp. Dlatego zasadniczo stawia się po nich przecinki (lub znaki wykrzyknienia). Odstępstw od tej zasady jest niewiele i w zasadzie odnoszą się do o oraz no (w funkcji wykrzyknika, a nie partykuły). Jeśli o łączy się ściśle z wołaczem i nie ma charakteru wykrzyknika, lecz jest raczej uzupełnieniem wołacza, nie stawiamy żadnego znaku, por. np. O pani!, O ty!, O mój Boże!, O doloż ty moja, doleńko! Poza połączeniem z wołaczem możemy nie stawiać żadnego znaku po o, gdy wyraz ten stanowi z następującym po nim fragmentem całość oddechową i akcentową, por. np. O ja nieszczęśliwy!, O ratuj, ratuj nas! Po no w funkcji wykrzyknika nie stawiamy zasadniczo przecinka, jeśli występuje w utartych wyrażeniach, por. np. no chyba, no pewnie, no pewno, no nie, no tak, no (i) proszę!, no wiesz, no wie pan(i). Ponadto zazwyczaj nie oddziela się przecinkiem wyrazu oj, gdy oznacza on początek przyśpiewu w pieśniach ludowych, por. np. Oj dana, dana! Adam Wolański
Korektorka
2020-05-29 21:11:03
Pozwolę sobie się z tym nie zgodzić. Zasada [391] WSO jest sformułowana zbyt skrótowo i może prowadzić do nieporozumień interpunkcyjnych. Wołacz w swej prawidłowej, jednoznacznej formie sprawia, że po "O" nie pojawia się przecinek. Zarówno wspomniane w przytoczonej zasadzie "O mój Boże!", jak i np. "O matko!", "O kurczę!", "O cholera!", a także "O tak!" i "O nie!", nie potrzebują przecinka po "O", ponieważ całe są jednym okrzykiem.
Pytajnik
2020-03-16 12:37:22
Przecinek jest zawsze ważny, w mowie przedstawiany jako pauza. Inaczej zabrzmi pytanie: Jak tam żyjecie? a inne znaczenie będzie miało pytanie: Jak tam, żyjecie? Szczególnie teraz trzeba uważać - nawet z przecinkiem.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500