Emocje spowodowane ogłoszeniem przez Radę Języka Polskiego jedenastu zmian w regułach ortografii polskiej już na szczęście przycichły. Media, które emocje podsycały, zajęły się innymi sprawami. To dobrze, bo teraz czas na głębszą refleksję i zrozumienie istoty rzeczy.
Zmiany nie są rewolucyjne, nie dotyczą „ogonków, kropeczek i kreseczek”, bo owe znaki diakrytyczne (odróżniające) mają w polszczyźnie bardzo długą tradycję. Nie dotyczą także dwojakich oznaczeń tych samych głosek: rz i ż, ó i u, ch i h, bo i te są historycznie uzasadnione. Kilku porządkujących zmian wymagała natomiast zasada konwencjonalna, a w jej obrębie łączna i rozdzielna pisownia wyrazów.
Spójrzmy na pisownię liczebnika pół. Piszemy go łącznie w złożeniach: półnauka, półzabawa, półkpiąco, półpoważnie, półspał, półczuwał. Ale gdy dwa wyrazy służą określeniu jednego pojęcia (procesu, stanu, cechy), wyraz pół należało zapisać rozdzielnie: To była pół nauka, pół zabawa albo Patrzył pół kpiąco, pół poważnie albo Jan pół spał, pół czuwał. Pisownia tych wyrazów wymagała od piszącego drobiazgowej analizy znaczeniowej tekstu, a słownikowe objaśnienie reguły nie uzasadniało rozdzielnej pisowni pół. Teraz wszystko jest jasne: bez względu na to, w jakim sąsiedztwie występują wyrazy złożone z elementem pół, ich pisownia jest łączna: utwór półfantastyczny, półrealistyczny.
Ujednolicona została też zasada obejmująca pisownię cząstek wyrazowych niby- i quasi-. Do tej pory pisaliśmy je z łącznikiem: niby-artysta, niby-ludowy, quasi-deficyt, quasi-nauka i łącznie, jeśli był to termin przyrodniczy lub astronomiczny: nibybłona, nibyjagoda, nibygwiazda. Teraz pisownia jest jednolita, łączna: nibyartysta, nibygotyk, nibyludowy, quasiopiekun, quasinauka, quasipostępowy. Cząstki niby- wskazującej na pozory bycia kimś lub czymś innym nie należy mylić z pisanym rozdzielnie przyimkiem niby występującym w porównaniach: miękki niby gąbka, wysoki niby topola.
Chyba najtrudniejszą dla naszych oczu jest zmiana dotycząca łącznej pisowni nie- z przymiotnikami i przysłówkami odprzymiotnikowymi. Do tej pory pisaliśmy łącznie tylko formy w stopniu równym: niemiły, niedrogi, niedobry, niedaleko, nieprędko, nieczęsto. Te same wyrazy w stopniu wyższym i najwyższym pisane były rozłącznie. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Wprowadzona zmiana ujednolica pisownię wszystkich przymiotników i przysłówków ze słowem nie w stopniu równym, wyższym i najwyższym: niemiły, niemilszy, nienajmilszy; niedrogo, niedrożnej, nienajdrożej.
Dlaczego to trudne dla naszych oczu? Bo uczymy się ortografii także oczami, zapamiętujemy wygląd wyrazu, a słowo nienajgorzej chwilowo wygląda niecodziennie. Ale rozum szybko pomoże zaakceptować tę zmianę, zwłaszcza że i ona ujednolica szczegółowe i nie zawsze zasadne reguły.
Ewa Kołodziejek