Sobota, 03 maja 2025 r. 
REKLAMA

Na majówkę!

Data publikacji: 2025-05-02 11:21
Ostatnia aktualizacja: 2025-05-02 11:21

Kiedy prawie ćwierć wieku temu pisałam o tej porze roku felieton okolicznościowy o słowach związanych z wiosną, wyraziłam opinię, że słowo majówka nie jest zbyt popularne w polszczyźnie ogólnej. Kojarzyło się wtedy z wycieczką za miasto, wiosną lub latem, choć częściej w maju. Taki wyjazd był zwykle łączony z zabawą i tańcami i trwał jeden dzień. Dziś majówka ma szersze znaczenie, oznacza majową kumulację dni wolnych od pracy, a także kilkudniowe wyjazdy z miasta.

Ale majówkę kochamy nie tylko dlatego, że daje nam w pięknym czasie wytchnienie od codziennej gonitwy i zawodowych obowiązków. Lubimy słowo majówka, bo jest krótkie i zwarte, można nim zastąpić wielowyrazowe omówienia i różne słownikowe definicje. Majówka to i ‘wycieczka za miasto’, i ‘wiosenna impreza na otwartym powietrzu’, i ‘okres dni wolnych od pracy z okazji święta 1 i 3 Maja’.  Mówimy – majówka i wszystko jasne, bo jej konkretne znaczenie aktywizuje się w kontekście całej wypowiedzi.

Zresztą majówka to niejedyny taki poręczny wyraz w polszczyźnie ogólnej. Słowa z formantem -ówka, niegdyś charakterystyczne tylko dla języka potocznego, dziś tworzymy wręcz seryjnie. Nazywamy je uniwerbizmami, czyli słowami zastępującymi nazwy wielowyrazowe o tym samym znaczeniu. Obok majówki jest też podstawówka, motorówka, ciężarówka, kablówka, budżetówka, sieciówka, wirusówka, jelitówka, zimówka (‘opona zimowa’) i wiele innych

Uniwerbizmy rozwijają się intensywnie w odmianach środowiskowych języka: czasówka, foliówka, igłówka, wieńcówka, firmówka, krajówka, podmalówka, objazdówka, marcówka, czerwcówka. Większość znamy, ale sens niektórych trzeba poznawać z pomocą specjalistycznych słowników.

Wróćmy jednak do majówki, do maja i do czasownika maić. Czy jeszcze w języku ogólnym mówimy: umaić coś, czyli ‘ozdobić zielonymi gałązkami, listkami, kwiatami’? Być może to słowo jest w językach regionalnych, ale w polszczyźnie ogólnej występuje rzadko. Tak jak i słowo maj – niegdysiejszy synonim ‘młodości, radości miłości’. I jak majówka oznaczająca ‘jodełkę oczyszczoną z gałęzi tak, że zostaje sam wierzchołek, ozdobioną wstążkami, stawianą przez chłopca pod oknami dziewczyny, z którą chce się żenić’. Tak kiedyś było…

Dziś mamy i maj, i majówkę, i… żadnej tajemnicy w słowie maj, takiej jak w nazwach luty, czerwiec czy październik. Luty to niegdyś ‘srogi, okrutny, mroźny’, bo takie lute bywały… Czerwiec pochodzi od słowa czerw ‘larwy owada barwnikowego’, z których – ususzonych – robiono niegdyś barwnik do tkanin. A październik nawiązuje do zwyczaju odzierania łodyg lnu lub konopi ze zdrewniałych suchych części, zwanych paździerzem, i oddzielania ich od włókien. Nazwa maj jest zapożyczona, więc żadnych ukrytych treści nie zawiera. Ale jej obce pochodzenie nie przeszkadza, by się cieszyć majem i majówką.

Ewa Kołodziejek

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500