Moi studenci wiedzą, że umiejętność odmiany nazwisk jest dla mnie kwestią szczególnie istotną. Męczę ich wiedzą o zasadach odmiany i dręczę wieloma ćwiczeniami, ale efekty są! Jakiś czas temu dostałam od byłego studenta wiadomość: „Szukam pracy w administracji i gdy ktoś dzwoni do mnie z zaproszeniem na rozmowę i jednocześnie odmienia moje nazwisko, to się okazuje, że miał z Panią zajęcia. Świetna robota, Pani Profesor!”.
Niezwykle miło przeczytać taką opinię, ale prawdziwie świetną robotę wykonali moi studenci. Po pierwsze, dali się przekonać do odmiany nazwisk, choć wielu z nich początkowo twierdziło, że nie trzeba albo że „nie da się”, albo że „teść zakazał”. Po drugie, opanowali trudne i dość skomplikowane reguły gramatyki. Dlatego zawsze sprawiają mi radość takie prośby, jak ta od pana Mateusza:
„W piłce nożnej popularnym piłkarzem jest obecnie Francuz, Kylian Mbappé, którego nazwisko jest rzadko odmieniane, choć w mojej opinii powinno się to robić. Jak zatem należałoby obchodzić się z nazwiskiem tego zawodnika? Czy w dopełniaczu powiemy, że nie ma Mbappégo, a może trzeba by pozostawić je nieodmienione i po prostu powiedzieć bądź napisać, że nie ma Mbappé?”.
Nazwisko Mbappé zakończone i w wymowie, i w pisowni na samogłoskę –e, odmienia się jak przymiotnik i przybiera takie formy: D. Mbappégo, C. Mbappému, B. Mbappégo, N. Mbappém, Msc. o Mbappém. Jednak norma polszczyzny użytkowej pozwala nie odmieniać tego typu nazwisk pod warunkiem połączenia ich z odmienionym imieniem, tytułem bądź innym wyrazem: lubię Kyliana Mbappé, idę z panem Mbappé, mówię o mistrzu Mbappé itp. Dlatego powszechna praktyka nieodmieniania nazwiska francuskiego piłkarza nie jest naganna.
Przymiotnikową odmianę mają też nazwiska zakończone w wymowie na –e, ale w zapisie na jakąś inną literę. Na przykład nazwisko Rabelais, wymawiane jak [rable], z akcentem na końcowe -e, możemy zostawić w formie podstawowej, jeśli połączymy je z jakimś odmienionym wyrazem. Gdybyśmy jednak chcieli potraktować je wzorcowo, to w tekście pisanym przymiotnikowe końcówki musimy postawić po apostrofie: Rabelais’go [rablego], Rabelais’mu [rablemu], z Rabelais’m [rablem]. Przyznaję, to nie jest łatwe, dlatego nazwiska zakończone na –e odmieniane są niezbyt chętnie.
Podstawową cechą polszczyzny jest możliwość tworzenia różnorodnych form gramatycznych modyfikujących znaczenie wyrazu i wpływających na sens wypowiedzi. Nawet jeśli norma języka pozwala w konkretnych sytuacjach zrezygnować z tych możliwości, to nie musimy się zbyt szybko poddawać. A jeśli pojawią się wątpliwości, to zawsze, tak jak pan Mateusz, można zadać językoznawcom pytanie. Nowy adres uniwersyteckiej poradni to: poradnia.jezykowa@usz.edu.pl.
Ewa Kołodziejek