Już w kilku szczecińskich lokalach gastronomicznych możemy wypić pyszną kawę lub herbatę za nietypową walutę. Wystarczy przynieść ze sobą i zostawić nowe ciepłe skarpety lub bieliznę, czapkę albo szalik, które będą przekazane osobom bezdomnym podczas cyklicznych czwartkowych „Spotkań przy zupie” na placu Tobruckim.
Na taki pomysł wpadła Monika Kopczyńska prowadząca kawiarnię Coffee Point przy ul. Staromiejskiej; działa też i pomaga przy szczecińskich „Spotkaniach przy zupie” na placu Tobruckim (co czwartek wolontariusze czekają tam z gorącą zupą i ciastem na osoby bezdomne i potrzebujące, by z nimi pobyć, porozmawiać, poznać ich potrzeby).
– W ostatni czwartek na placu było potwornie zimno – opowiada p. Monika. – Ja sama bardzo zmarzłam, choć byłam odpowiednio ubrana. Widziałam, jak niektóre osoby bezdomne trzęsą się z zimna. Wracając z pracy, kupiłam trochę ciepłych skarpet i rzeczy, ale pomyślałam, że to i tak jest bardzo mało. Wtedy wpadłam na pomysł tej akcji. Jestem naprawdę zaskoczona i zachwycona tym, co się dzieje, bo odzew jest świetny!
Do akcji „Rzuć skarpetą – oddamy kawą” włączają się nie tylko klienci tej kawiarni (uzbierano już kosz skarpet!), ale też kolejne lokale: restauracja „Z drugiej strony lustra” przy al. Piłsudskiego (zbiera rękawiczki, szale, czapki) oraz „5 smaków” przy ul. Jasnej (można przynosić ciepłą bieliznę). U nich również na darczyńców czeka kawa albo herbata. Pomysł nie jest zastrzeżony, przeciwnie – każdy kolejny lokal jest w tej akcji bardzo mile widziany.
Swoją zbiórkę ciepła „Podziel się szalikiem, podziel się ręcznikiem” prowadzi też szczecińskie Centrum Profilaktyki Uzależnień, dawna Izba Wytrzeźwień. Jej terapeuci organizują w szczecińskich szkołach szkolenia dla nauczycieli, rodziców i uczniów, w ramach podziękowań przyjmując właśnie ciepłe szaliki, czapki, rękawiczki, a także ręczniki, które w czwartek na pl. Tobruckim rozdają osobom bezdomnym i potrzebującym.
– Szczecinianie są fantastyczni, lubią pomagać, wystarczy impuls, iskra – ocenia Monika Kopczyńska. – Widać to doskonale podczas „Spotkań przy zupie”, gdzie przychodzą tak bardzo różni ludzie. Chętni do tego, żeby rozmawiać, być z innymi, uśmiechać się i dzielić. ©℗
Anna Gniazdowska
Fot. Dariusz Gorajski