W Sądzie Okręgowym w Szczecinie zamontowano obok głównego wejścia dotykową tablicę informacyjną, która ma ułatwić petentowi poruszanie się po sądzie. Dotykowy duży ekran ma ułatwić posługiwanie się nawet tym, którzy z takimi urządzeniami są na bakier. Urządzenie jest w trakcie testowania i jest nadzieja, że niebawem zacznie działać na dobre.
Każda nowinka cieszy, ale też należałoby usprawnić to, co zainstalowano kilka lat temu. Przed każdą salą sądową w większości szczecińskich sądów wiszą elektroniczne tablice, na których wyświetlana jest wokanda, czyli zapowiedź spraw sądowych. Niestety, urządzenie to ma jedną wadę, a mianowicie czas wyświetlania. Bywa tak, że zanim zaczniemy czytać interesującą nas sprawę, to obraz znika i musimy poczekać, by ponownie się pojawił. Gdy lista uczestników procesu jest większa, to dopiero za którymś razem udaje nam się z nią zapoznać. Czy naprawdę nie ma sposobu, by w XXI wieku zainstalować przycisk, który zatrzymywałby wyświetlany tekst, by zapoznać się z nim do końcu za jednym „zamachem”?
Dyrektor SO Maciej Olechnowicz powiedział, że zainteresuje sprawą informatyków, ale cały system jest przygotowany przez firmę zewnętrzną, więc mogą być problemy. No cóż, wielu bywalców sal sądowych wspomina kartki papieru, na których wokanda była czytelna i nie znikała.
Reforma sądownictwa, której dokonuje minister Ziobro i jego ludzie, ma na celu m.in. przyśpieszenie trwania spraw sądowych, ale do tego jeszcze daleka droga. Owszem, w sądzie cywilnym przy ul. Piotra Skargi sprawy są nagrywane (obraz i dźwięk), a sekretarz sądowy zapisuje wypowiedzi hasłowo. Potem możemy otrzymać dyskietkę z zapisem i szukać interesującej nas wypowiedzi jednej ze stron procesu. Tyle tylko że to nieco trwa. Papierowy zapis miał swoje plusy.
Na sprawach karnych każda wypowiedź stron procesu dyktowana jest przez sędziego sekretarzowi, co także wydłuża przebieg rozprawy. Dlaczego nie ma w sądach szczecińskich urządzenia zapisującego głos – przetwarzając na tekst na ekranie komputera – tak jak jest to w nowszych telefonach komórkowych? Takie urządzenia są w innych sądach w kraju. Kiedy pojawią się w szczecińskich? Pożyjemy, zobaczymy…
Trwa remont sądu przy ul. Kaszubskiej. Niedawno zakończono remont kapitalny toalety męskiej na parterze, która przypominała ten przybytek z połowy ubiegłego wieku. Teraz są nowe kabiny, pisuary i umywalka, że o armaturze nie wspomnę. Tyle tylko że myjąc ręce, trzeba bardzo uważać, by nie otworzyć kranu na maksymalne położenie, gdyż wówczas strumień wody leje się na górną część umywalki i jesteśmy cali w wodzie.
Szokiem dla wielu, którzy skorzystali z toalety, jest potężne lustro na ścianie, jakiego nie spotka się nawet w renomowanych restauracyjnych toaletach. Jeden z prawników stwierdził, że to chyba lustro weneckie używane do konfrontacji przestępców. Lustro jest tak potężne, że nie było miejsca na umieszczenie na ścianie podgrzewacza do wody, który stoi na podłodze. Prowadzący telewizyjną „Usterkę” zapewne wyżyłby się na fachowcach, którzy te „fuchy” wykonali, ale przecież ktoś to zatwierdził i odebrał.©℗
Tekst i fot. Mirosław KWIATKOWSKI