Około 300 naukowców, głównie z Austrii, Niemiec, Polski i Szwajcarii, jak też Portugalii, Białorusi, Izraela i Wielkiej Brytanii, weźmie udział w IV Kongresie Polonoznawczym, którego temat brzmi: „Płynne granice” („Grenzen im Fluß”). Pomysłodawcą i głównym organizatorem kongresu, który będzie obradował 23-26 marca we Frankfurcie nad Odrą i Słubicach, na Europejskim Uniwersytecie Viadrina i w Collegium Polonicum, jest Niemiecki Instytut Kultury Polskiej w Darmstadt. Poprzednie kongresy zwoływano w Darmstadt, Moguncji i Giessen.
Instytut w Darmstadt, utworzony w 1980 roku przez legendarnego Karla Dedeciusa (1921-2016), najwybitniejszego tłumacza literatury polskiej na język niemiecki, autora m.in. monumentalnej „Panoramy literatury polskiej w XX wieku” (siedem tomów!), jest najbardziej znaną placówką polonoznawczą w RFN. Umiejscowienie tegorocznego kongresu w dwóch miastach, leżących przy granicy, a dokładniej: nad Odrą graniczną, współgra z jego tematyką.
Przypomnijmy, że do 1945 roku Słubice i Frankfurt były jednym miastem, położonym dość daleko od granicy Niemiec i Polski. Dziś oba miasta blisko ze sobą współpracują, w czym granica, która je dzieli, nie przeszkadza, jest bowiem otwarta; żeby to docenić, trzeba pamiętać, że nie zawsze tak było. Pewno to truizm, ale młodszych trzeba o tym uczyć, uświadamiać, czym były, są i czym mogą być granice.
W czasie kongresu, który będzie obradował w 28 sekcjach, wyniki swoich prac przedstawi ponad stu naukowców. Zapowiadane są dyskusje i debaty. Problemy szczegółowe będą omawiali przedstawiciele wielu dyscyplin nauki: geografii, historii, socjologii, kulturoznawstwa, antropologii, literaturoznawstwa i językoznawstwa, medioznawstwa, klimatologii, edukacji, gospodarki, prawa, zwracając uwagę na sprawy polskie i polsko-niemieckie, w tym na granice, które w różnych dziedzinach życia dzieliły i dzielą dwa narody i dwie kultury. Mówić się też będzie o przekraczaniu granic i ujawnianiu nowych. Pojawią się tematy z dziejów średniowiecza i jak najbardziej współczesne, z historii II wojny światowej i dzisiejszej kultury pamięci, polityki europejskiej i codzienności pogranicza, dotyczące koncepcji bezpieczeństwa energetycznego i zmian klimatu. Będzie mowa o Holocauście, pojmowaniu prawa i sprawiedliwości w Polsce od XIX wieku, losach dzieci volksdeutschów, które urodziły się w latach okupacji, zastosowaniu historii w edukacji obywatelskiej. Kolejne tematy to: wspólne społeczności Polaków i Niemców, uczestnictwo Polaków w życiu Niemiec, przełamywanie granic przez kolej, biblioteki i sztukę, współczesna proza młodych polskich migrantów w Niemczech, granice języków, ekonomiczne skutki powojennego przesunięcia granic Polski na zachód, a wreszcie – kierunki dzisiejszych badań polonoznawczych.
Należy się spodziewać, że problemy szczegółowe będą omawiane nie tylko w kontekście ogólnych spraw polsko-niemieckich, lecz także najważniejszych dziś problemów cywilizacyjnych w Europie i na świecie. Można bowiem powiedzieć, że wszędzie na świecie granice są dziś płynne („im Fluß”). Jedni je zamykają, inni otwierają, jedni budują na nich mury i zasieki, inni przesuwają, inkorporując nieswoje terytoria. Łamane są granice tradycyjnych podziałów kulturowych i obyczajowych, przenikają się religie, przestrzenie bogactwa i biedy, ról męskich i kobiecych. Nowe technologie bezceremonialnie odsyłają do lamusa to, co nowe było wczoraj, rozszerzają się obszary populizmu, kurczą demokracji, słowa zmieniają swe znaczenia (przykład: wolność, prawda, solidarność), kłamstwo w polityce jest na porządku dziennym, co akurat nie jest nowe, lecz odgrzane, podobnie jak to, że dla jednych terroryzm jest bandytyzmem, a dla innych metodą politycznej walki z wrogiem. Żyjemy w czasach, gdy wszystko jest płynne i zmienne („im Fluß”), gdy jedne granice nikną, a wyłaniają się inne…
Geograficzna granica polsko-niemiecka stała się dyfuzyjna i przenikalna. Czy tylko ona taka jest? Na ile dotyczy to również polityki, kultury, kontaktów społecznych, prawa, nauki, kultury pamięci, stylów życia, zwyczajów, systemów wartości? Jakie są wektory i kierunki przenikania, a jakie ich skutki i jaka przyszłość? – to są problemy niezwykle ważne. Będzie o nich mowa na kongresie, który w kontaktach polsko-niemieckich nie będzie wydarzeniem spektakularnym, lecz na pewno bardzo ważnym.
W czasach tak dynamicznych jak dzisiejsze, bardzo istotną rolę powinny odgrywać nauka i media. Nauka powinna bowiem stale monitorować zjawiska i je definiować, media – dostarczać o nich rzetelnej, bogatej informacji, kompetentnych ocen i komentarzy. Zarysowaniu tych problemów będzie służyć debata wstępna „Granice w toku zmian w Europie. Co może zrobić nauka i media?”, którą poprowadzi Timm Beichelt, profesor Studiów Europejskich na Uniwersytecie Viadrina.
Kongres otworzą oficjalnie dr Dietmar Woidke, premier Brandenburgii i koordynator rządu federalnego ds. polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, oraz jego polski odpowiednik Jakub Skiba. Odczyt wstępny wygłosi Matthias Nawrat, niemiecki pisarz z Berlina, urodzony 1979 r. w Opolu. Przed kongresem odbędą się dwudniowe warsztaty dla redaktorów portali i bibliotekarzy.
Spotkanie dopełnią prezentacje konkretnych przedsięwzięć, realizowanych przez polsko-niemieckie zespoły badawcze oraz instytucji i organizacji prowadzących współpracę transgraniczną, w tym Uniwersytetu Szczecińskiego. Wśród imprez towarzyszących zapowiadane jest otwarcie wystawy „Nowa Amerika: w krainie migrantów” (kurator: Michael Kurzwelly), pokaz polenmobil – samochodu wyposażonego przez DPI Darmstadt, a promującego w Niemczech język polski, spektakl według prozy Brygidy Helbig, przygotowany przez berliński Teatr Studio am Salzufer oraz głośny film „Wir sind Juden aus Breslau”.
Organizatorami kongresu o granicach na granicy, czyli we Frankfurcie nad Odrą i Słubicach, są także dwie placówki Viadriny, mianowicie Centrum Interdyscyplinarnych Studiów Polonoznawczych i Centrum B/ORDERS IN MOTIONS oraz Polsko-Niemiecki Instytut Badawczy Collegium Polonicum w Słubicach.
Bogdan TWARDOCHLEB