Gorączkowe tempo robót przed Dworcem Głównym
Z gwizdem parowozów miesza się warkot maszyn budowlanych, dźwięk kilofów i łopat. Blisko 100 pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych krząta się na placu przy Dworcu Głównym. Robota jest połączona z wielu trudnościami, co chwila trzeba uskakiwać przed przejeżdżającymi wozami tramwajowymi. Załoga MPRD pracuje z pełną ofiarnością po 10 i 12 godzin na dobę, aby do dnia 15 czerwca ukończyć budowę nowego torowiska, dwukierunkowej jezdni nad Odrą i pętli dla taksówek.
Os dziś, aż do chwili ukończenia robót tramwaje omijać będą dworzec, a pasażerowie chcąc nie chcąc będą musieli dźwigać walizki aż poza wiadukt kolejowy. Trudno. Prace w tej części miasta trzeba ukończyć jeszcze przed Dniami Morza, gdyż dotychczasowy system ruchu przydworcowego, mógłby stać się przyczyną wielu wypadków.
Plac przed dworcem przybierz zupełnie inny wygląd. Linie tramwajowe będą biegły o odległości 20 m od stacji kolejowej. Ruch samochodów ciężarowych i innych pojazdów będzie przebiegał dwukierunkową, gładką magistralą nad samą Odrą. Jedynie taksówki zajeżdżać będą od strony miasta przed bramy dworca – i zawracać dopiero przed budynkiem MPK, aby lewostronną pętlą powrócić do centrum nad brzegiem rzeki.
„Kurier Szczeciński” z 29 maja 1959 r.
Szkoła dla dzieci niemieckich
Od wielu lat istnieje w Szczecinie szkoła z niemieckim językiem nauczania. Liczba uczniów stale się zmniejsza. Powodem są wyjazdy do Niemiec. Obecnie stan uczniów wynosi 23 osoby. Nauka zatem odbywa się w klasach łączonych. Władze oświatowe utrzymują przy szkole internat mimo, że mieszka w nim tylko 5 dzieci niemieckich.
„Kurier Szczeciński” z 31 maja 1959 r.
