Dlaczego w restauracjach jadamy aluminiowymi widelcami
Dlaczego tak się dzieje, że w większości szczecińskich restauracji, ograniczone do minimum nakrycia są tylko z aluminium i fajansu? Dlaczego nie ma noży? Dlaczego na stołach nie ma talerzyka choćby tylko z solą?
W dyrekcji „Północ” Szczecińskich Zakładów Gastronomicznych zginęło w ciągu ub. roku: 1300 noży nierdzewnych po 17 zł = 22 100 zł, 2500 noży aluminiowych po 10 zł = 22 000 zł, 2500 łyżek nierdzewnych po 12 zł = 18 000 zł, 1200 widelców nierdzewnych po 13 zł = 15 600 zł, 1100 łyżeczek nierdzewnych po 9 zł = 9900 zł, 3000 widelców aluminiowych po 0,90 zł = 2700 zł, 2000 kieliszków po 0,90 zł = 1800 zł.
Ponadto duże ilości łyżeczek aluminiowych, spodeczków, a nawet tac i wiele innych przedmiotów. Znaleźli się nawet tacy, którzy ukradli dwie lamy stołowe z „Centralnej”. Nietrudno obliczyć, że powstałe w ten sposób straty obsługi lokali i przedsiębiorstw „Północ” wyniosły grubo ponad 100 tys. zł. (….)
„Kurier Szczeciński” z 23 lutego 1957 r.
Nie będzie likwidacji szczecińskich wyższych uczelni
W związku z krążącymi ostatnio dość uparcie pogłoskami o zamierzonej likwidacji niektórych szczecińskich wyższych uczelni, podjęliśmy próbę weryfikacji tych pogłosek.
Jeżeli chodzi o Akademię Medyczną, to nie tylko nie ma mowy o żadnej likwidacji, ale przystępuje się do poważnej rozbudowy uczelni. Przyznana zostanie Akademii Medycznej kwota 16 mln zł na budowę dwóch nowych klinik – położniczej i pediatrycznej na Pomorzanach.
Nie ma mowy też o likwidacji żadnej wyższej szczecińskiej uczelni.
„Kurier Szczeciński” z 6 marca 1957 r.