Książka szczecinianina Leszka Hermana pt. „Biblia diabła” znalazła się na tzw. długiej liście najważniejszej nagrody literackiej dla powieści kryminalnych i sensacyjnych. Mowa tu o Nagrodzie Wielkiego Kalibru. To nie tylko dobra wiadomość dla wspomnianego pisarza i jego czytelników, ale też dla wszystkich, którzy lubią sięgać po powieści z tego gatunku. Chyba można bowiem mówić o tym, iż książki, w których głównie chodzi o to, kto zamordował i jak znaleźć zabójcę, w Polsce powracają do dobrej formy. Już chyba za nami okres, gdy polskich kryminałów na półkach księgarskich było mnóstwo, ale często marnej jakości, a do wspomnianej nagrody nominowano ciągle te same osoby. Co zatem w ostatnich tygodniach wydano? Co słychać u polskich autorów kryminałów?
Mróz celebrytą?
Od kilku lat Remigiusz Mróz jest tym polskim autorem kryminałów, którego wszystkie książki trafiły na listy bestsellerów. Był taki okres w jego twórczości, że spotkał się ze sporym ostracyzmem środowiska literackiego. Zarzucano mu m.in. bylejakość, branie się za trudne społeczne tematy i „prześlizgiwanie” się po nich nieumiejętnie, a także psucie rynku księgarskiego zbyt częstym wydawaniem powieści (w tym roku to już kilka tytułów). To ostatnie różnie można interpretować, również zazdrością kolegów po fachu o spore kwoty, jakie zapewne są na koncie 32-latka. Zresztą, brak Mroza na liście do wspomnianej nagrody to być może pokłosie owych kontrowersji, jakie swego czasu były wokół niego. Tymczasem pisarz ma w nosie to, co się o nim mówi i pisze, bo… się zakochał. Nie byłby jednak Mrozem, gdyby nie obwieściłby tego całemu światu. Zatem z mediów społecznościowych dowiedzieliśmy się, że ukochaną jest autorka bestsellerów kryminalnych (a jakże!) Katarzyna Bonda. Pod postem pisarz dodał zabawne hashtagi: #BondaRoztopiłaMroza i #MrózChwyciłBondę.
... Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 02-05-2019