Umiejętne stosowanie w tekście form gramatycznych nazwisk jest ważne, gdyż świadczy o naszej sprawności językowej. Jest też trudne, bo nazwiska odmieniają się według wielu wzorców fleksyjnych. Trzeba nie tylko dopasować nazwisko do wzorca, lecz także umieć je zgodnie z tym wzorcem odmienić. Stąd się bierze niechęć do odmiany nazwisk, której jednak absolutnie nie można ulegać! Wyobraźmy sobie, że nie odmienialibyśmy imion albo nazw miejscowości. Brzmiałoby to tak: Jadę z Piotr i Maria Nowak do Kołobrzeg odwiedzić Adam Kopeć. Nikt by tego przecież nie zaakceptował! Dlatego cieszą mnie pytania przysyłane do poradni językowej z prośbą o pomoc w odmianie.
Tym razem pytanie dotyczy dwóch typów nazwisk. Pierwszy typ to nazwiska tożsame rzeczownikami pospolitymi: Kozioł, Kocioł, Jarząb, Gołąb, Orzeł, a także Dąb, Wąż, Błąd, Dzień itp. Wątpliwość dotyczy oboczności (wymiany) głosek w temacie. Nazwiska Dąb, Wąż, Błąd, Dzień są jednosylabowe, więc niczego w nich nie wymieniamy, tylko dodajemy końcówki: Dąba, Wąża, Błąda, Dzienia, z Dąbem, Wążem, Błądem, Dzieniem. Natomiast w dwusylabowych nazwiskach zakończonych na -oł, -eł, -ąb, mamy dwie możliwości: możemy je potraktować wzorcowo albo potocznie. Jeśli traktujemy wzorcowo, to nie ruszamy niczego w temacie, tylko dodajemy końcówki fleksyjne: Kozioła, Kocioła, Jarząba, Gołąba, Orzeła, o Koziole, Kociole, Jarząbie, Gołąbie, Orzele. Jeśli traktujemy potocznie, to odmieniamy je tak jak rzeczowniki pospolite: Kozła, Kotła, Jarzębia, Gołębia, Orła, o Koźle, Kotle, Jarzębiu, Gołębiu, Orle. Decyzja o formie odmiany nazwiska należy jego do właściciela. Gdy właściciela nie znamy, a musimy nazwisko umieścić w jakimś tekście, wybieramy wzorcowe formy gramatyczne.
Drugi typ nazwisk budzący wątpliwości jest zakończony na -er, na przykład Kromer, Miler, Luter, Majcher, Świder. Najczęściej owo „e” w zakończeniu jest nieruchome: Kromera, Kromerowi, Milera, Milerowi. Czasem jednak staje się „e” ruchome, jak w nazwisku Luter, przybierającym formy: Lutra, Lutrowi, z Lutrem, o Lutrze. Taka odmiana nazwiska Luter jest utrwalona historycznie i zgodna z naszym zwyczajem językowym. Trudniej jednak podjąć decyzję, gdy nazwisko jest tożsame z rzeczownikiem pospolitym, na przykład Majcher albo Świder. Czy traktować je tak, jak większość nazwisk zakończonych na -er, z unieruchomionym „e”: Majchera, Majcherowi, Świdera, Świderowi? Czy tak jak słowo pospolite – i jak nazwisko Luter: Majchra, Majchrowi, Świdra, Świdrowi? Oba sposoby są właściwe, a o tym, który wybrać, decyduje właściciel.
A co ma zrobić dziennikarz, gdy musi takie nazwiska umieścić w tekście? Najlepiej byłoby sprawdzić w innych źródłach albo wprost zapytać, jakich form pan Majcher i pan Świder używają. Jeśli to niemożliwe, to wybrałabym formy z unieruchomionym „e”: Majchera, Świdera.
Ewa Kołodziejek