Chciałam sobie kupić zimową kurtkę. Przez internet, bo tak najłatwiej. Gdy jednak zaczęłam czytać opisy, skupiłam się nie na zimowych okryciach, tylko na opisujących je tekstach. Większość kurtek, które mi wpadły w oko, coś „posiada”. Jedna „posiada luźny fason, dzięki czemu gwarantuje swobodę wykonywanych ruchów”. Druga „posiada praktyczne zamykane kieszenie”. Trzecia „posiada ocieplenie, dzięki czemu zapewni odpowiedni komfort termiczny”.
Czy naprawdę autorzy tych opisów tak powiedzieliby do znajomej osoby: „Wiesz, mam nową kurtkę. Posiada zamek i ocieplenie, i jeszcze posiada luźny fason”? Oczywiście nie! Tak nie mówimy i tak nie myślimy! Słowo posiadać należy do polszczyzny urzędowej, oficjalnej, w słownikach jest zakwalifikowane jako książkowe. Posiadać bowiem, to ‘mieć coś na własność, być właścicielem czegoś, co ma dużą wartość’, na przykład duży majątek. Nie można posiadać czegoś o małej wartości: długopisu, książki, płaszcza czy wąsów. Policyjny opis: „Poszukiwany posiada brodę i wąsy” traci powagę przez tę stylistyczną niefortunność. Słowniki podają, że posiadać to także ‘mieć wiedzę w jakiejś dziedzinie, coś bardzo dobrze znać’. „Wielki słownik poprawnej polszczyzny” ilustruje to takim przykładem: Profesor posiadał rozległą wiedzę z zakresu chorób płuc. Nie można jednak tego znaczenia rozciągać na bieżące sprawy. Gdy polityk mówi, że „nie posiada wiedzy” w jakiejś konkretnej kwestii, to wyraża się niefortunnie, bo myli wiedzę z informacjami.
Tak więc słowo posiadać jest poprawne, ale ograniczone stylistycznie. Można go użyć w tekstach urzędowych, choć i tu chcielibyśmy większej prostoty. Wszak urzędy kierują komunikaty do obywateli, którzy posługują się językiem potocznym, neutralnym. Słowo posiadać i utworzony od niego rzeczownik posiadanie nie należą do tej odmiany polszczyzny. Można wręcz się przestraszyć, gdy towarzystwo ubezpieczeniowe każe nam wypełnić formularz dotyczący wycofania z ewidencji pojazdu, ponieważ „nastąpiła trwała i zupełna utrata posiadania pojazdu, na rzecz właściciela tego pojazdu”. Czy ktokolwiek tak mówi? Nie! Wręcz z przykrością czyta się taki nieempatyczny komunikat.
Neutralnym czasownikiem, którego można bez obaw użyć w każdym tekście, jest słowo mieć. Będzie stosowne i w przekazie urzędowym: Kandydat musi mieć prawo jazdy (a nie: posiadać prawo jazdy), i w policyjnym: Poszukiwany ma brodę i wąsy, i w reklamowym: Płaszcz ma jedwabną podszewkę. Warto też pamiętać, że posiadać coś może tylko osoba. Żaden przedmiot nie może niczego posiadać, więc moja potencjalna kurtka po prostu ma luźny fason, ma praktyczne kieszenie i ma ocieplenie.
Mówmy i piszmy tak jak myślimy: jasno i prosto.
Ewa Kołodziejek