Niedziela, 01 września 2024 r. 
REKLAMA

Paraolimpiada

Data publikacji: 2024-08-30 09:49
Ostatnia aktualizacja: 2024-08-30 09:49

W Paryżu rozpoczęła się paraolimpiada. Tak nazywają się igrzyska olimpijskie, w których biorą udział osoby z niepełnosprawnościami. Paraolimpiada jest wyrazem złożonym z podstawy olimpiada i cząstki para-. Współcześnie olimpiadą nazywamy międzynarodowe zawody sportowe organizowane co cztery lata od 1896 roku. Olimpiada to także nazwa wieloetapowego konkursu z różnych dziedzin wiedzy, w którym biorą udział uczniowie szkół podstawowych i średnich.  

Etymologicznie słowo olimpiada nawiązuje do starożytnych zawodów sportowych ku czci Zeusa, odbywających się co cztery lata w Olimpii w okresie od roku 776 przed naszą erą do roku 394 naszej ery. Ciekawostką jest, że w starożytnej Grecji olimpiadą nazywano też czteroletni okres między igrzyskami sportowymi, będący rachubą czasu. W słowie olimpiada jest więc nawiązanie do nazwy miejscowej Olimpia, kolebki zmagań sportowych. 

Cząstka para- poprzedzająca wyraz olimpiada wywodzi się z greckiego słowa pará znaczącego ‘przy, obok, poza (czymś)’. Cząstka ta tworzy w polszczyźnie nazwy złożone, w którym człon para- znaczy ‘niby, prawie: paramilitarny, parapsychologia’. W paraolimpiadzie silniej uwidacznia się greckie znaczenie ‘przy, obok’. 

Tak więc trwa paryska paraolimpiada, a w Polsce zaczęła się językowa dyskusja. Okazuje się bowiem, że zrozumiałą i przejrzystą słowotwórczo nazwę paraolimpiada działacze sportowi upodobnili do angielskiego tworu paralimpic, a w dodatku zrobili to arbitralnie i… trochę skłamali. Jak bowiem stwierdził prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego: „To była dla nas trudna zmiana, szukaliśmy różnych rozwiązań, by obronić tę literkę „o”. Musimy jednak iść z duchem czasu i dopasowywać się do tego, co narzucają rozwiązania międzynarodowe. Nie cieszymy się z tego, bo wprowadzanie zmian językowych jest trudne i długotrwałe. Zasięgaliśmy nawet opinii Rady Języka Polskiego i otrzymaliśmy informację, że język jest żywy i ewoluuje”.  

Nie trzeba zasięgać opinii Rady, by stwierdzić, że „język jest żywy i ewoluuje”, a w kwestii tworu „paralimpijski” nikt się do Rady z prośbą o opinię nie zwracał. Gdyby się jednak zwrócił, to opinia byłaby negatywna, o czym można przeczytać w oświadczeniu na internetowej stronie Rady. Negatywną opinię mają też internauci rozumiejący reguły języka: „Przez durne, biurokratyczne słowotwórstwo – pisze jeden z nich – tym wspaniałym sportowcom nie wolno już się odwoływać do Olimpu i greckiej tradycji, a jedynie do własnego kalectwa”. To aluzja do twierdzenia, że „paralimpijczyk” ma związek z greckim wyrazem paralegic, odnoszącym się do urazu kręgosłupa. Inny internauta prześmiewczo proponuje formę „paragrzyska” w miejsce paraigrzysk, skoro zbitka dwóch samogłosek przeszkadza działaczom Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, dziś zwanego „paralimpijskim”. 

Tylko ktoś, kto nie ma językowego słuchu mógłby tak wynaturzyć słowa paraolimpiada, paraolimpijczyk, paraolimpijka, paraolimpijski. Myślę jednak, że użytkownicy polszczyzny nie podporządkują się tym arbitralnie narzuconym słowotworom.  

Ewa Kołodziejek 

Komentarze

mowa nienawiści
2024-08-30 10:44:30
kto wie co będzie w znowelizowanym kodeksie karnym Bodnara - może nie będzie chętnych na karę więzienia będącą efektem nie-stosowania "arbitralnie narzuconych" słowonowotworów...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500