Sobota, 21 czerwca 2025 r. 
REKLAMA

Pani Łagodny

Data publikacji: 2025-06-20 11:00
Ostatnia aktualizacja: 2025-06-20 11:00

Do poradni językowej przyszedł e-mail z prośbą o pomoc w rozstrzygnięciu ważnego życiowego problemu: „Mój narzeczony ma na nazwisko Łagodny. Niedługo bierzemy ślub i chciałabym przyjąć nazwisko w niezmienionej formie, ale urzędnik Stanu Cywilnego uparł się, że muszę przybrać żeńską formę nazwiska: Łagodna. Czy ma rację?” – pyta korespondentka.

Nie ma racji, bo o nazwisku, które kobieta będzie nosić po zawarciu małżeństwa, nie decyduje urzędnik, tylko ona sama w oświadczeniu złożonym przed kierownikiem urzędu. Reguluje to odpowiedni artykuł Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Jeżeli nazwisko mężczyzny ma postać przymiotnika, np. Łagodny, Kwaśny, Niski, to kobieta może urzędowo wybrać formę męską: Anna Łagodny, Ewa Kwaśny, Joanna Niski albo formę żeńską: Anna Łagodna, Ewa Kwaśna, Joanna Niska.

Spory i niejasności w związku z formą nazwisk kobiet zostały rozstrzygnięte ponad 20 lat temu. Rada Języka Polskiego we współpracy z Ministerstwem  Spraw Wewnętrznych i Administracji wypracowała w tej kwestii wspólne stanowisko. Bezpośrednią inspiracją były listy obywatelek, a także urzędników państwowych kierowane do Rady z pytaniem, jaką formę – męską czy żeńską – powinno mieć nazwisko kobiety, która za granicą wyszła za mąż za mężczyznę noszącego nazwisko zakończone na -ski, -cki lub -dzki.   

Sprawa jest delikatna, bo naturalną przymiotnikową formą nazwiska żony pana Kowalskiego jest żeńska forma – Kowalska. Tu żaden użytkownik polszczyzny nie ma wątpliwości, tak jak nie ma wątpliwości, że trawa i liść mają ten sam kolor, choć ona jest zielona, a on zielony. Co jednak, gdy para małżonków żyje w innym niż polski obszarze językowym? Dla Niemców, Holendrów czy Hiszpanów forma Kowalska nie jest rodzajowym wariantem nazwiska Kowalski, tylko zupełnie innym nazwiskiem. Dlatego w wyjątkowych sytuacjach męska forma nazwiska zakończonego na -ski, -cki lub -dzki może być wpisana do dokumentów kobiety, a ona sama może się nazywać Anna Kowalski, Ewa Piasecki, Maria Niedźwiedzki. Oczywiście, jest to sytuacja wyjątkowa, dlatego Rada Języka Polskiego postuluje uwzględnianie w maksymalnym stopniu polskich zwyczajów i polskiej tradycji nazewniczej w odniesieniu do nazwisk kobiet.

Jest też inne ustalenie. Jeśli kobieta przyjmująca nazwisko męża zakończone na spółgłoskę lub samogłoskę, takie jak Nowak, Poręba, Lato, Wyszkoni, Sztetke, chce zaznaczyć fakt bycia żoną, to może do nazwiska dołączyć informującą o tym cząstkę słowotwórczą -owa lub -ina/-yna. Może więc nosić nazwisko Nowakowa, Porębowa albo Porębina, Latowa, Wyszkoniowa, Sztetkowa. Także niezamężne kobiety noszące takie odojcowskie nazwiska mogą je zmienić na formę żeńską, dodając przyrostek -ówna lub -anka: Nowakówna, Porębówna albo Porębianka, Latówna, Wyszkoniówna, Sztetkówna. Jednak formy te, choć oparte na wielowiekowym zwyczaju, są już chyba coraz mniej popularne.

Mamy jeszcze inne możliwości: panie, które nie chcą tracić nazwiska odojcowskiego, mogą dołączyć do niego nazwisko męża i nazywać się np. Kowalska-Malinowska, Romczak-Redlich, Wiśniewska-Boś. Mogą też nic nie zmieniać i pozostać przy swoim rodowym nazwisku. W tym względzie mają panie wolność wyboru.

Ewa Kołodziejek

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500