Znajomość reguł ortograficznych przydaje się w różnych sytuacjach. Przekonał się o tym uczestnik „Milionerów”, telewizyjnej gry o milion złotych, który potknął się na pytaniu o pisownię słowa nicnierobienie. Publiczność także nie wskazała właściwej pisowni. Jedynie przyjaciel, będący ostatnim kołem ratunkowym, sugerował, że raczej pisze się je łącznie, ale uczestnik mu nie uwierzył. Zaznaczył formę rozłączną: nic nie robienie i – przegrał.
Trochę na usprawiedliwienie grającego można powiedzieć, że nicnierobienie to rzadki i dziwny wyraz. Nie ma go ani w nowszych, ani starszych słownikach języka polskiego, jest tylko w suplemencie do słownika pod red. Witolda Doroszewskiego z 1969 roku, uzupełniającego zawartość leksykalną wcześniejszych dziesięciu tomów. Warto wiedzieć, że w suplemencie, oprócz nicnierobienia objaśnianego jako ‘próżnowanie, niezajmowanie się niczym, nieróbstwo’, odnotowany jest też nicnierób ‘próżniak, leń’, słowo dziś chyba nieużywane.
Nicnierobienie i podobnie zbudowane nicniemówienie znajdziemy też w „Wielkim słowniku ortograficznym” PWN. O obu słowach piszą również autorzy ciekawostek językowych zamieszczanych na stronach kampanii „Ojczysty – dodaj do ulubionych” Narodowego Centrum Kultury: „Nicniemówienie i nicnierobienie. Taka właśnie jest poprawna pisownia tych ciekawych słów. Są to rzeczowniki utworzone od połączeń zaprzeczonego czasownika i zaimka nic: nic nie mówić > nicniemówienie, nic nie robić > nicnierobienie. Rozdzielna pisownia obowiązuje, kiedy zmienimy kolejność członów: niemówienie nic i nierobienie nic”.
Ażeby poprawnie zapisać to rzadkie słowo, trzeba więc znać zasady ortograficzne i mieć minimalną wiedzę o gramatyce polszczyzny. Wiedzieć, co to czasownik, co to zaimek. Umieć rozłożyć skomplikowaną konstrukcję słowotwórczą na poszczególne części. Wiedzieć, że robienie jest rzeczownikiem utworzonym od czasownika robić. Znać regułę mówiącą, że nie z rzeczownikami pisze się łącznie, stąd pisownia nierobienie. I wiedzieć, że w połączeniu z zaimkiem nic tworzą one swego rodzaju zrost oznaczający jedno pojęcie.
To ważna wiedza, bo w słowniku ortograficznym tuż obok nicnierobienia i nicniemówienia stoi wyrażenie nic niewart. Jest pisane inaczej, bo to inna część mowy i inna forma słowna. Wart jest przymiotnikiem, partykułę nie z przymiotnikami pisze się łącznie: niewart, ale zaimek nic jest w tym połączeniu samodzielnym elementem.
Czy znajomość reguł ortograficznych jest niezbędna, by pisać poprawnie? Nie zawsze, bo można zajrzeć do słownika albo zapytać kogoś lepiej znającego zasady. Są jednak sytuacje, gdy taka wiedza się przydaje, na przykład na dyktandach czy w teleturniejach. A gdy w „Milionerach” nicnierobienie stoi obok takich błędnie zapisanych wyrazów, jak nic nie robienie, nic nierobienie, nierobienie nic, to znajomość zasad może przyjść z pomocą.
Ewa Kołodziejek