Środa, 04 września 2024 r. 
REKLAMA

Zakopali topory

Data publikacji: 09 sierpnia 2015 r. 18:52
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:37
Zakopali topory
 

Krzyszytof Uciński poinformował, że zarówno on, jak i jego kolega Marek Zawadzki zakopali topory wojenne. Przypomnijmy, że obaj panowie zaangażowali się w ruch Kukiza na rzecz wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych.

Mimo iż działają w różnych komitetach referendalnych, podczas wspólnych aktywności prowadzonych na terenie Kołobrzegu dochodziło pomiędzy nimi do niesnasek. Ich kwintesencją były rękoczyny, jakich dopuścili się kilka dni temu podczas spotkania z mieszkańcami na Skwerze Pionierów. Nie wiadomo, kto kogo pierwszy uderzył. Każdy z panów twierdzi, że to on został zaatakowany. Według relacji Ucińskiego został on uderzony telefonem komórkowym w klatkę piersiową. Zawadzki wszystkiemu zaprzecza twierdząc, że to on był atakowany.


Ponieważ panowie nie mogli sami dojść do porozumienia, sprawę wziął w swoje ręce były prezydent Kołobrzegu, a obecnie radny Henryk Bieńkowski, który także jest zaangażowany w ideę Kukiza. To z jego inicjatywy podczas walnego posiedzenia komitetów referendalnych strony sporu zadeklarowały spokój. Oświadczenie w tej sprawie wydał Krzysztof Uciński.


„Przekonały mnie i mam nadzieję Marka Zawadzkiego, argumenty Henryka Bieńkowskiego, za które solidarnie podziękowaliśmy publicznie. Wycofuję wszystkie swoje roszczenia w stosunku do Marka Zawadzkiego apelując o rozsądek, gdy emocje opadły, i pracę na rzecz zbliżającego się referendum. Korzystając z okazji, po raz kolejny przepraszam naszych sympatyków za spory ambicjonalne dwóch dorosłych ludzi, którzy nie mają zamiaru startować w wyborach.” – czytamy między innymi w piśmie Ucińskiego. ©℗

(pw)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA