Początkowy entuzjazm i dobry nastrój gasł coraz szybciej po ogłoszeniu sondażowych wyników. Mimo to szczecińscy przywódcy KO próbowali dodawać otuchy – sobie i swoim zwolennikom, którzy razem z nimi pojawili się na wieczorze wyborczym.
Kwadrans przed godziną 21 siedziba szczecińskiej Koalicji Obywatelskiej przy alei Jana Pawła II była wypełniona po brzegi – sympatykami, działaczami i kandydatami tego ugrupowania. Atmosfera była bardzo gorąca – dosłownie. Choć pootwierano okna, wszyscy nerwowo wycierali pot z czoła. Ale humory dopisywały. Co chwila okrzykami i oklaskami witano kolejnych przybyłych kandydatów z górnych pozycji na liście – prof. Tomasza Grodzkiego i Arkadiusza Marchewkę. Pojawili się także europoseł Bartosz Arłukowicz oraz Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego oraz szef sztabu wyborczego KO w regionie. Tuż przed godziną 21 przybył Sławomir Nitras – „jedynka” na liście szczecińskiej KO.
Kiedy tylko pojawiły się pierwsze, sondażowe wyniki, zebrani przejęli je oklaskami i radosnymi okrzykami - „pogoniliśmy ich!”, „Koalicja, Koalicja!”. Ale po kilku minutach entuzjazm nieco opadł. Można było usłyszeć inne opinie wyrażane ściszonymi głosami: „słabo jest”, „nie jest dobrze” oraz dosadniejsze. Kiedy napięcie nieco opadło, wystąpili liderzy szczecińskiej KO.
- Dziękuję wszystkim, którzy bardzo ciężko pracowali w tej kampanii. Ten wynik, jaki został zaprezentowany, nie jest wynikiem Pomorza Zachodniego. Jestem pewien, że będą one lepsze dla KO. Każdy głos na KO przybliża nas do wolnej Polski – mówił Geblewicz.
- W tej kampanii poznałem ludzi, którzy choć byli na odległych miejscach na liście wyborczej, bardzo ciężko pracowali dla nas wszystkich, choć zdawali sobie sprawę, że mogą nie zdobyć mandatu. Idą ciężkie czasy dla Polski. Otoczenie międzynarodowe też jest dla nas gorsze. Jak się zachowują sojusznicy, widać po tym, co się dzieje z Kurdami. Mam nadzieję, że Polski to nie spotka. Musimy być zjednoczeni, nie możemy dać się podzielić, musimy być odważni – apelował Nitras.
- Nie ma jeszcze wyników z Senatu. Ale musi on przywoływać rządzących do porządku – stwierdził Grodzki.
- Szczecinianie poszli dużą grupą do wyborów. Poczekajmy na wyniki w regionie – dodał Marchewka.
Zebrani w siedzibie KO wysłuchali na koniec jeszcze fragmenty przemówienia Grzegorza Schetyny – przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Ale z niezbyt wesołymi minami.
(dar)
Fot. Dariusz Gorajski