47 kilogramów przeterminowanej wołowiny, na dodatek przechowywanej w zbyt wysokiej temperaturze, odkryli inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Szczecinie w jednym z food trucków zaparkowanych na terenie miasta. To porcja mięsa na 200 burgerów! Cztery zaplanowane kontrole przyniosły także inne „smaczki" w tak popularnych miejscach małej gastronomii, którą polubili szczególnie młodzi ludzie, wszak to oni są najczęstszymi klientami food trucków, w których serwuje się zapiekanki, hot-dogi i burgery.
O swoich odkryciach inspektorzy poinformowali bardzo nietypowo - w rolce nagranej na szczecińskiej Łasztowni w Food Porcie. Miejscu, gdzie od początku lata szczecinianie i turyści mogą się raczyć jadłem wprost z samochodów. Krótki film z informacją o wynikach kontroli zawisnął na facebookowym profilu inspekcji i jasno sugeruje, że nieuczciwego przedsiębiorcy należy szukać właśnie tam.
WIJHARS rozpoczął kontrole 5 sierpnia, tuż po kolejnej edycji Tall Ships Races, którą to imprezę odwiedziło ponad milion osób. Serię sprawdzania takich punktów gastronomicznych zaplanował na III kwartał 2024 roku Główny Inspektorat JHARS w Warszawie. Do tej pory szczecińscy inspektorzy przeprowadzili cztery kontrole food truck’ów na terenie Szczecina a pod ich lupą znalazły się miejsca oferujące szybkie przekąski: hot-dogi, zapiekanki i burgery.
FOOD TRUCK'i 🚐🚚🚛🍔🌭🍟 pod lupą 🕵️🕵️🕵️ szczecińskich inspektorów #IJHARS
Opublikowany przez Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Art. Rolno-Spożywczych Szczecin Środa, 21 sierpnia 2024
Krótki film z informacją o wynikach kontroli zawisnął na facebookowym profilu inspekcji i jasno sugeruje, że nieuczciwego przedsiębiorcy należy szukać w Food Porcie na Łasztowni.
W jednym punkcie gastronomicznym stwierdzili obecność 47 kg przeterminowanego mięsa wołowego przechowywanego w zbyt wysokiej temperaturze. Zjedzenie burgera z takiego mięsa wiąże się z ryzykiem bardzo poważnego zatrucia, szczególnie gdy trafi na nie amator tylko lekko wysmażonego kotleta. Koszty spożycia przeterminowanego mięsa nie znaczą tylko ubytku z portfela ok. 40 złotych, bo tyle dziś kosztuje bułka z wołowym mielonym, ale mogą mieć przede wszystkim konsekwencje zdrowotne, np. biegunkę, nudności i wymioty, gorączkę. Ilu ludzi dało się skusić na gorącą przekąskę z takiego mięsa - nie wiadomo. Gastronomik tłumaczył się ponoć, że przeterminowana wołowina była rozmrożona niejako w zapasie, bo ruch w regatowy weekend był ogromny. Jednak nie została wykorzystana do przyrządzenia burgerów.
- Przedsiębiorca został ukarany maksymalną przewidzianą grzywną w wysokości tysiąca złotych - mówi Seweryn Żybort, główny specjalista Wojewódzkiej Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Szczecinie. - Sprawa została także przekazana do sanepidu, który może przeprowadzić własną kontrolę i spowodować zamknięcie takiej działalności. My takich narzędzi i możliwości nie mamy.©℗
Katarzyna Lipska-Sokołowska
