Przeciwko okrucieństwu wobec "naszych braci mniejszych", zabijaniu ich dla ludzkiej próżności, przeciwko rzeźniom cierpienia w sobotę (19 listopada) w Szczecinie protestowali aktywiści Inicjatywy na Rzecz Zwierząt BASTA! W nieprzypadkowym miejscu, bo przed sklepem Agrofirmy Witkowo (al. Wojska Polskiego), w której rzeźni - jak dowodzą zdjęcia i nagrania filmowe - dochodziło do nadużyć: przemocy wobec świń i krów oraz nieprawidłowości związanych z ich transportem.
Tłem dla protestu był ryk zwierząt prowadzonych na rzeź. Nagrany podczas śledztwa, jakie aktywiści BASTA! prowadzili od lutego do sierpnia 2016 roku w rzeźni Witkowa, dokumentując wszystkie przypadki okrucieństwa: kopanie i bicie zwierząt we wrażliwe miejsca, uderzanie ich młotkami i kolcową tatuownicą, używanie poganiacza elektrycznego w niedozwolony sposób, a też prowadzenie na rzeź zwierząt rannych i z kontuzjami nóg, dopuszczanie do tratowania osłabionych i leżących świń.
- Ludzie nie mają pojęcia tego, jakim cierpieniem jest okupiona ich próżność. Jesteśmy tu, aby im to uświadomić - mówił Adam, jeden z protestujących aktywistów BASTA! - Nie wolno zabijać, także zwierząt, dla mięsa i skór. Naprawdę, współcześnie nie ma takiej konieczności. Wystarczy zmienić styl życia, przejść na weganizm.
Prawdę o potwornych realiach rzeźni - nie tylko tej w Witkowie - przechodnie mogli zobaczyć na zdjęciach, jakie protestujący trzymali w rękach. Nie wszyscy mieli odwagę patrzeć na zatrzymane w kadrze obrazy zwierząt okładanych młotkami po głowach, upadających w ostatniej swej drodze, tratowanych.
- Koszmar! Nie ma usprawiedliwienia dla takiego okrucieństwa - komentowała Barbara Kosmalska, przechodząca obok protestujących. - Odpowiedzialni za takie czyny powinni trafić do więzienia. Skoro za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami domowymi grozi grzywna i trzy lata więzienia, to dlaczego kopanie i bicie do krwi rurami zwierząt gospodarskich miałoby pozostać bezkarne?!
Protestujący przekonywali przechodniów do zmiany stylu życia i diety.
- Po pierwsze, dlatego że wszyscy powinni mieć prawo do życia bez bólu, cierpienia, prawo do szczęścia. Także zwierzęta. Skoro nie są przedmiotami, a istotami czującymi, jak my. Tym bardziej, że nie ma potrzeby ich zabijania ani dla skór, ani nawet dla mięsa - komentował Łukasz Musiał, jeden z liderów BASTA! - Po drugie: dieta bezmięsna jest dla współczesnego człowieka bardziej naturalna i zdrowa, a też pozytywnie wpływa na kondycję społeczeństwa. Po trzecie: zmiana diety na wegańską oznacza wyeliminowanie zagrożenia skażenia ziemi, wód i powietrza wokół ferm futrzarskich oraz przemysłowej hodowli bydła i trzody chlewnej. Eliminuje uciążliwość, jaką jest takie sąsiedztwo dla ludzi mieszkających w rejonie takich zwierzęcych obozów zagłady. To lokalnie, a globalnie: mamy realny wpływ na emisję gazów cieplarnianych powstających w trakcie przemysłowej hodowli zwierząt, na ograniczenie zagrożenia dla środowiska, na zużycie wody, wreszcie także na powstrzymanie wycinania lasów deszczowych.
Postępowanie prokuratury w sprawie nieprawidłowości ujawnionych w rzeźni Agrofirmy Witkowo nadal trwa. Co ciekawe, do tej pory w charakterze świadka nie został przesłuchany żaden z autorów doniesienia, czyli aktywistów BASTA!
(an)
Fot. Arleta NALEWAJKO