Pod koniec sierpnia Szczecińskiemu Rowerowi Miejskiemu „stuknie” rok. Niestety, większość jednośladów jest w kiepskim stanie...
Pourywane manetki od hamulca ręcznego, niedziałające przerzutki, scentrowane do niemożliwości koła. To tylko niektóre usterki, z którymi muszą borykać się użytkownicy szczecińskich rowerów.
- Korzystam z nich kilka razy w tygodniu, szkoda, że często coś nie działa - mówi Tomasz Jacewicz. - Mogłyby być w lepszym stanie.
Trudno już trafić na egzemplarz w pełni sprawny. Jednym z czynników sporego zużycia rowerów jest ich popularność. Są stacje w mieście, gdzie godzinami nie można wypożyczyć nawet jednego jednośladu.
- Jeżdżę codziennie z pracy do domu - mówi Anna Sutuła. - Gdy wypatrzę jakąś usterkę, od razu zgłaszam ją na infolinię. Dodatkowo obracam siodełko odwrotnie do kierunku jazdy, w ten prosty sposób sygnalizuję obsłudze technicznej oraz innym zainteresowanym, że z tym S_bike'iem jest coś nie tak.
Mechanicy operatora systemu S_bike apelują, aby dbać o bicykle jak o swoje.
- Wiadomo, że nie można wszystkich jedną miarą mierzyć, ale wandalizm i związane z nim naprawy to dla nas chleb powszedni - opowiada jeden z serwisantów. ©℗ (bir)
Na zdjęciu: Ogromna popularność miejskich rowerów sprawia, że ich stan dalece odbiega od ideału.
Fot. Robert Stachnik
