Festiwal Języka Polskiego odbywa się przez cały tydzień w XIII Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinie. Licealiści z Trzynastki oraz uczniowie Gimnazjum 16 i SP 6 uczestniczą w wielu ciekawych warsztatach, zajęciach i pokazach.
W poprzednich latach podobne wydarzenie organizował Uniwersytet Szczeciński, tym razem XIII LO, jako szkoła objęta patronatem tej uczelni, przejęła pałeczkę w propagowaniu ojczystej kultury i języka. Program wydarzenia, który przygotowali poloniści, jest atrakcyjny i urozmaicony. W poniedziałek uczniowie startowali w eliminacjach do Turnieju Języka Polskiego, chętni obejrzeli prezentacje prac olimpijskich, przedstawiane przez szkolnych kolegów lub wzięli udział w warsztatach filmowych w Multikinie. Wielu uczniów zainteresował wykład "Filozofia umysłu" Artura Koseckiego z Instytutu Filozofii US. Uczniowie przyznali, że język polski to ważny przedmiot, gdyż zdaje się go na każdym szkolnym egzaminie. Dodali też, że to, jak posługujemy się językiem polskim, jest naszą wizytówką.
Oto piękna szkoła nasza. Ok 50 uczniów w jednej klasie! Tego za przebrzydłej komuny nie było! Po jednym podręczniku na ławkę. Młodzież, pochodzi z bardzo biednych dzielnic bogatego Szczecina. Prowadząca warsztaty z jednym monitorem ,ale bez klawiatury! Młodzież, specjalnego zatroskania podpiera ścianę klasy, by się nie przewaliła, pod ciężarem wywieszonych zadań. Skromniutkich. Czyściutkich,opiekun sali, klasy nie śmie, zapaskudzić, wizerunkami historycznych elit, literackich Najjaśniejszej.Jeszcze się opatrzą i zajrzą. I co ja im będę odpowiadała na zadawane głupie pytania. Najlepsza szkoła, to ta, w której ja mówię, a Wy słuchać. I to w milczeniu. To nic, że część młodzieży nie ma długopisów. Za pazuchami , maja I-pady, a w plecakach laptopy. Lekcja zacznie się dopiero ,podczas przerwy w toalecie. Klawiatura wyślizgana do czerwoności. Na twarzy wypieki też wygrzane do czerwoności. Czego, ten belfer jeszcze nie powiedział. Podstawa, programowa, rzecz święta. Na ścianie kalendarz, wyznacza , kolejne terminy i etapy. Wyścig trwa. Młodzież, nie ma prawa do swoich ulubionych kwiatków. Sterylność, na parapetach i sterylność w mózgach musi być. Jeszcze zalegną się muszki owocówki? I co wtedy? Nie opędzisz się od nich. Młodzież epoki Kochanowskiego chociaż nie pisała, ale gęgała. Dzisiejsza ani pisze, ani gęga. No Co? Źle odczytałem ten obrazek? Toż to jak w utworze Jacka Kaczmarskiego. Nasza klasa.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.