Środa, 02 kwietnia 2025 r. 
REKLAMA

Bitner czytany nie tylko pod ławką. 70-lecie szczecińskiego prozaika

Data publikacji: 01 grudnia 2024 r. 12:05
Ostatnia aktualizacja: 01 grudnia 2024 r. 13:41
Bitner czytany nie tylko pod ławką. 70-lecie szczecińskiego prozaika
Dariusz Bitner pierwszą książkę wydał w roku 1979. W sympozjum wzięli udział m.in. prof. Jerzy Madejski i prof. Inga Iwasiów. Impreza odbyła się w Kampusie Piastów.  Fot. Dariusz Gorajski  

Czytanie pod ławką książek Dariusza Bitnera było dla mnie doświadczeniem granicznym i formacyjnym - wyznał jeden z uczestników sympozjum zorganizowanego z okazji 70-lecia tego jednego z najważniejszych szczecińskich prozaików. Impreza została zorganizowana przez Uniwersytet Szczeciński na Kampusie Piastów. Hasło wydarzenia: "Wciąż na początku drogi". 

Literaturoznawca prof. Jerzy Madejski ocenił, że znamienne dla twórczości autora "Kfazimodo" jest posługiwanie się wyrazistymi formami, które jednak otrzymują autorską wykładnię. 

- Jest powieściopisarzem, ale widzimy, że nie jest to powieść tradycyjna, ale warsztatowa - wyliczał naukowiec. - Bitner pisze listy. Ale to epistolografia, która otrzymują stylizacyjną nazwę "epistoły'. Bitner jest eseistą. Nie są to jednak formy klasyczne, lecz uzasadniające praktyki twórcze i z zasady trafiające do prozy pisarza. 

Poeta Olgierd Dziechciarz opowiadał o tym, że młodzi ludzie dusili się w PRL-u, pragnęli wolności, przede wszystkim wolności osobistej, i wysepki takiej wolności znajdowali na festiwalu w Jarocinie czy w twórczości takich pisarzy jak Dariusz Bitner. 

- Zafascynował mnie jego sposób pisania, trochę Joyce'owsk. W szkole uczono nas innej literatury - mówił Olgierd Dziechciarz. - Śmiejemy się z filmów Barei, ale prawda o PRL-u był taka jak w książkach pisarzy jak Bitner, gdzie znajdziemy smutek środkowoeuropejskiego kraju, który nie jest wolny, a udaje wolne państwo, gdzie ludzie szukają drogi ucieczki z zapętlenia. Plus cielesność, która była u Bitnera. Bezpruderyjność. Czytanie Bitnera pod ławką pod łąwką było dla mnie doświadczeniem granicznym i formacyjnym.  

Historyk prof. Eryk Krasucki stwierdził, że Dariusz Bitner jest wysoce sceptyczny wobec historyków. Dla pisarza historia jest zasady fikcją, kłamstwem często służącym propagandzie. Co nie oznacza, że sam prozaik nie uprawia pewnych form historycznych.  

- Mamy fragment dotyczący kobiecego ubioru w "Fikcji" - zauważył Eryk Krasucki - który pokazują, jak na przestrzeni dziejów zmieniał się kobiecy ubiór, zwłaszcza w niższych partiach kobiecego ciała. A więc jest to namysł, którzy przywodzi na myśl namysł historyka. Dariusz Bitner chce zsyntetyzować pewne kwestie dotyczące przeszłości. To niejedyny taki fragment. Ważne są dla niego daty. 

Dariusz Bitner to jeden z najważniejszych szczecińskich prozaików. Na literackiej scenie jest obecny od kilku dekad. Pierwszą książkę, „Proza”, wydał w 1979 roku. Ma na koncie takie tekstu jak m.in. „Cyt”, „Kfazimodo”, „Chcę, żądam, rozkazuję” czy „Jesień w Szczecinie”.

Jego ostatnia książka to „Cud” wydany w Państwowym Instytucie Wydawniczym.

©℗

Alan Sasinowski

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

klik
2024-12-02 08:19:21
To chyba obecność tej słynnej profesory odstrasza ludzi.
Poeta
2024-12-01 17:45:38
Aż 13 osób przyszło. Szok
;/
2024-12-01 16:58:57
Widać po zdjęciach, że spotkanie cieszyło się niesamowitym powodzeniem...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA