W szczecińskim Technoparku Pomerania odbyła się konferencja „Kobiety w świecie IT". Panelistki - graficzki, informatyczki i blogerka „łamały" stereotypy na temat rzekomo męskiej branży. O roli kobiet i konferencji rozmawiamy z jedną z uczestniczek - Katarzyną Kulig-Kruczkowską, kierowniczką Działu Rozwoju Aplikacji home.pl
- Organizowanie konferencji kobiety w IT to przyznanie się do słabości czy siły w branży? Bo albo to normalne, że w każdej gałęzi przemysłu kobiety mogą odnosić sukcesy, albo są miejsca, w których ich obecność wymaga takich imprez?
- Nie da się w jednym zdaniu wyjaśnić mechanizmów, które rządzą nami przy podejmowaniu kluczowych decyzji np. dotyczących wyboru kierunku studiów, czy miejsca pracy. Faktem jest jednak, iż kobiet w IT jest w dalszym ciągu o wiele mniej niż mężczyzn. Sheryl Sandberg (szefowa Facebooka) w książce „Włącz się do gry” w prosty sposób wyjaśnia zależności wynikające z płci i pełnionych ról w społeczeństwie przekładając je na podejmowane przez pracowników decyzje zawodowe.
Konferencja dla kobiet nie ma być demonstracją siły czy walką o parytety - to miejsce na wskazanie możliwości, wskazanie drogi, pokazanie, że sukces w IT może dotyczyć każdego. Jest skierowana do uczennic szkół gimnazjalnych - to jest moment w którym pojawiają się w życiu młodego człowieka pytania, o tym kim będę za klika lat? co będę robić? Stąd też prelekcje realizowane przez różne kobiety, zajmujące się różną tematyką, z różnych firm rynku szczecińskiego.
W tej chwili w home.pl kobiety zarządzają trzema z sześciu działów firmy - w tym dwie z nich kierują pracą działów tradycyjnie zarządzanych przez mężczyzn- ale na konferencji uczestniczki nie usłyszały prelekcji którejś z nich. Home.pl reprezentowała Nina - młoda, zdolna trenerka. Kompetencje miękkie, a nie techniczne tj. komunikatywność, zdolność do szybkiego zdobywania wiedzy, innowacyjne podejście - sprawiły, że Nina bardzo dobrze radzi sobie w tej branży. I to właśnie tych kompetencji firmy takie jak home.pl szukają niezależnie od płci. To co jest warte podkreślania to kobiety jak i mężczyzn można u nas spotkać w rolach administratorów, programistów, testerów, księgowych, konsultantów i pracowników biurowych na każdym szczeblu i w każdym dziale.
- Dlaczego warto, by kobiety „były w IT“?
- Kobiety są, były i będą w IT. Mit o „informatyku”- mężczyźnie niewidzącym świata poza komputerem już dawno odszedł do lamusa. Dzisiejszy świat zaawansowanych technologii skupia się przede wszystkim na kliencie, na tym by dostarczyć mu rozwiązania jak najbardziej kompleksowe, spełniające wszelkie oczekiwania. Aby zastosowana technologia była dla niego przezroczysta i nie przysłaniała oferowanego produktu. Co za tym idzie branża potrzebuje nie tylko umiejętności technicznych, ale także tych miękkich - wejście w rolę klienta, korzystanie z technologii w taki sposób, aby stała się częścią naszego codziennego życia. Kobiety odnajdują się w tych oczekiwaniach znakomicie z powodzeniem pracując właściwie w każdym obszarze: technologicznym, biznesowym, obsługowym i działach wspierających.
- Dziękuje za rozmowę.
Artur RATUSZYŃSKI
