Sobota, 27 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Wszystko w organizmie człowieka ma związek z jego dobrostanem psychicznym

Data publikacji: 08 grudnia 2022 r. 09:52
Ostatnia aktualizacja: 08 grudnia 2022 r. 10:52
Wszystko w organizmie człowieka ma związek z jego dobrostanem psychicznym
Fot. PAP/Kadr z filmu  

„Szybciej, mocniej, intensywniej” – to hasło każe nam uczestniczyć w pogoni za
wyidealizowanym szczęściem i maksymalizacją wrażeń. Kiedy presja jest zbyt duża, pojawiają się zaburzenia psychiczne, będące doświadczeniem już ponad 25 proc. Polaków. Skala problemu wymaga zaangażowania lekarzy pierwszego kontaktu w pomoc pacjentom w kryzysie – przekonywał twórca idei kosmetologii psychiatrycznej podczas konferencji zorganizowanej przez Polfa Tarchomin S.A.

Światowa Organizacja Zdrowia definiuje zdrowie psychiczne jako dobrostan na poziomie
emocjonalnym i behawioralnym, dzięki któremu człowiek realizuje swoje potrzeby oraz jest zdolny do rozwoju i uczestniczenia w życiu społecznym. Zdaniem prof. Marka Krzystanka ze Śląskiego
Uniwersytetu Medycznego, psychiatry i twórcy terminu „kosmetologia psychiatryczna”, pojęcie zdrowia psychicznego odnosi się zarówno do funkcjonowania mózgu, jak i do pojęcia zdrowia i życia w ogóle, gdyż narządy człowieka nie istnieją samoistnie, tylko współgrają ze sobą w symfonii funkcji życiowych organizmu.

„Zadaniem medycyny, nie tylko psychiatrii, powinno być zobaczenie człowieka jako całości. W mojej
specjalizacji ważne jest pamiętanie o podstawowej funkcji układu nerwowego — adaptowania się do
środowiska. To właśnie psychiatria, a nie interna, jest królową medycyny, gdyż źródło naszych chorób czy dolegliwości leży w trudnościach z dostosowaniem się do otoczenia, w którym żyjemy” - przekonywał profesor podczas konferencji w Centrum Prasowym PAP.

Ekspert przypomniał fizjologię działania organizmu w reakcji na stres, m.in. wydzielanie się kortyzolu i adrenaliny – hormonów, które wpływają na to, że ciało mobilizuje się do walki z zagrożeniem. Jednak, o ile te reakcje ratują w razie konieczności odparcia ataku, to w stresie przewlekłym zmieniają funkcjonowanie wszystkich układów i mogą prowadzić do rozwoju chorób somatycznych – układu krążenia, autoimmunologicznych, otyłości itd.

„Starajmy się nie wpuszczać do siebie nadmiernej ilości stresorów – w zamian koncentrujmy się na
tym, na co mamy wpływ: higienicznym stylu życia, dbaniu o mózg, o harmonię ciała i umysłu. To
właśnie idea przewodnia kosmetologii psychiatrycznej: unikanie sytuacji, w których wystawiamy swój
układ nerwowy na nadmierną presję i stałe działanie na najwyższych obrotach” – podkreślał prof.
Krzystanek.

Tymczasem efektem zarówno nastawionego na konsumpcję stylu życia, jak i lęków oraz traum
związanych z ostatnimi wydarzeniami (pandemia, wojna, inflacja, wzrost rat kredytów) jest skokowy
wzrost zainteresowania psychoterapią i uznanie jej za realną, ważną oraz uzasadnioną potrzebę. To
ogromna zmiana w stosunku do tego, co było wcześniej, gdy psychoterapia uznawana była za luksus albo fanaberię, a jej popularność ograniczała się do wielkich miast. Poza tym, jeśli zwracano się do terapeutów, to albo z ciężkimi przypadkami chorób psychicznych, albo w ukryciu. Obecnie jako społeczeństwo zaczynamy doceniać terapię i rozumieć znaczenie zdrowia psychicznego.

„Zależy nam na tym, by na drodze do dobrego życia i znalezienia przysłowiowego >>złotego środka<< pacjenci mieli jak największy dostęp do wiarygodnych informacji i profesjonalnego wsparcia lekarzy, także tych z POZ. To właśnie w tym celu stale rozwijamy nasz portal TZF Health oraz organizujemy cykl konferencji hybrydowych, podczas których edukujemy lekarzy pierwszego kontaktu w obszarze skutecznej interwencji w kryzysie psychicznym” – tłumaczyła Katarzyna Mitrovič, menadżer ds. komunikacji i CSR, Polfa Tarchomin S.A.

Jest to o tyle istotne, że w psychiatrii – podobnie jak np. w onkologii – jak najwcześniejsze
rozpoznanie choroby i rozpoczęcie terapii wielokrotnie zwiększa szanse na szybkie i trwałe wyleczenie. Kryzys lubi się pogłębiać, może doprowadzić do: utraty ważnych relacji, pracy, samobójstwa lub faktycznego wycofania się z życia. A skala problemu jest ogromna, co wykazało badanie EZOP II, realizowane tuż przed pandemią, które objęło 15 tysięcy Polek i Polaków w różnym wieku. Na jakiekolwiek uzależnienie w ciągu całego życia wskazało 11,5 proc. z nich (w odniesieniu do całej populacji dotyczyć to może nawet 3,6 mln osób). Zaburzenia nerwicowe (np. lęk uogólniony) to doświadczenie ponad 16 proc. respondentów. Natomiast jakiekolwiek zaburzenie rozpoznane kiedykolwiek w życiu zostało zdiagnozowane u 26,5 proc. ankietowanych.

„Chodzi nam o przekazanie lekarzom skutecznych procedur i umiejętności, umożliwiających podjęcie
natychmiastowej interwencji. Dzięki nim mogliby rozpocząć leczenie na poziomie leczenia dobrego
specjalisty, już na tym najwcześniejszym etapie. Lekarze rodzinni i POZ stoją bowiem na pierwszej
linii frontu i mają szybki kontakt ze swoimi pacjentami, którzy do psychiatry zgłaszają się często już w bardzo zaawansowanym stadium choroby” – wyjaśniał prof. Krzystanek.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA