To unikatowy zabytek techniki, który miałby szansę stać się jedną z największych atrakcji Nowego Miasta. Niestety, od lat przechodzi z rąk do rąk i popada w ruinę. Mowa o wieży wodnej, której charakterystyczna nadpalona konstrukcja trwa przy ul. Potulickiej w Szczecinie. Pobudza wyobraźnię i - przynajmniej do tej pory - wyłącznie płonne marzenia.
Kolejowa wieża wodna została zbudowana pod koniec XIX wieku: wzniesiona w 1897 r. według projektu inż. Bogdana Giseviusa z Berlina, zgodnie z patentem Ottona Intzego z 1883 r. Jest jedyną tego typu rotundą z nitowanym zbiornikiem, wzniesioną i zachowaną na Nadodrzu.
- To unikatowa konstrukcja. Dzięki usytuowaniu wieży na wysokim nadodrzańskim wzniesieniu zrezygnowano z tradycyjnego dla tego typu konstrukcji wieżowego trzonu. To pozwoliło posadowić zbiornik z wodą bezpośrednio na fundamencie i przez to znacznie zwiększyć jego średnicę. W redakcji elewacji zastosowano uproszczone formy nawiązujące do Rundbogenstil, ale o wyraźnie industrialnym charakterze - informuje Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków w Szczecinie.
Dach wieży
...