„W mieście niegdyś słynącym z zieleni, w którym teraz dochodzi do wycinania drzew na masową skalę, powinniśmy zagwarantować środki na zielone inwestycje: nowe nasadzenia, tworzenie parków kieszonkowych, rewitalizację istniejących" - przekonuje Andrzej Radziwinowicz, współtwórca apelu o uruchomienie Szczecińskiego Zielonego Budżetu Obywatelskiego skierowanego do miejskich radnych.
Na stricte zielone projekty w ramach budżetu obywatelskiego środki już wydzielił Lublin, a wdraża go również Gdańsk.
- W tym kierunku podążają także inne miasta. Stwierdziliśmy, że przejęcie takiego pomysłu przez Szczecin może tchnąć nowe życie w SBO - mówi Andrzej Radziwinowicz, wiceprzewodniczący Rady Osiedla Arkońskie-Niemierzyn, w której ideę zielonego budżetu obywatelskiego zgłosiła miejscowa radna Magdalena Jardzewska. - Uważamy, że w ramach zadań ogólnomiejskich lub lokalnych określona pula środków powinna być wydzielona stricte pod „zielone": nowe nasadzenia, pielęgnacja zieleni, zakładanie parków kieszonkowych, rewitalizacja istniejących terenów zielonych czy inwestycje w infrastrukturę parkową,
...