Środa, 17 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Bezpodstawne wzbogacenie ratunkiem dla kiepsko ulokowanych środków…

Data publikacji: 2024-07-10 13:15
Ostatnia aktualizacja: 2024-07-10 13:15

Dlaczego kiepsko? Powody można mnożyć, jednak konkubinat, w mojej ocenie jest stale tematem do rozliczenia dość niewdzięcznym i kwestię wzbogacenia można byłoby omówić właśnie na przypadku rozliczenia związku partnerskiego.

Dziś pragnę zwrócić Państwu uwagę na rozwiązanie, które okazuje się nie raz być zbawieniem i sposobem na odzyskanie środków przekazanych bez wyraźnego oparcia w innych regulacjach prawnych jak np. darowizna czy pożyczka. Bezpodstawne wzbogacenie jest obok klasycznej odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej (z tytułu czynu niedozwolonego) jednym ze źródeł odpowiedzialności cywilnej oraz powstania zobowiązania. Rozliczenie konkubinatu bywa kłopotliwe, szczególnie gdy przykładowo jeden z partnerów otrzymał w darowiźnie lokal mieszkalny, drugi zaś swoje oszczędności zainwestował w remont lokalu partnera. Po kilku latach para rozstaje się, a właściciel lokalu wychodzi z tego związku z wyremontowanym mieszkaniem, natomiast drugi nie ma ani mieszkania, ani oszczędności.

W tym miejscu wypada zaznaczyć, że kwestię bezpodstawnego wzbogacenia reguluje w Polsce Kodeks cywilny, a konkretnie art. 405-414. Zgodnie z kodeksowym brzmieniem ten, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Obowiązek wydania korzyści obejmuje nie tylko korzyść bezpośrednio uzyskaną, lecz także wszystko, co w razie zbycia, utraty lub uszkodzenia zostało uzyskane w zamian tej korzyści albo jako naprawienie szkody.

Bezpodstawne wzbogacenie musi spełniać następujące przesłanki:

– wzbogacenie musi mieć charakter majątkowy,

– wzbogacenie musi odbyć się czyimś kosztem,

– musi występować związek między wzbogaceniem jednej strony, a zubożeniem drugiej,

– wzbogacenie musi odbyć się bez żadnej podstawy prawnej.

A gdy przedmiot wzbogacenia przekażemy darowizną? Ustawodawca i na to ma rozwiązanie, albowiem jeżeli ten, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, rozporządził korzyścią na rzecz osoby trzeciej bezpłatnie, obowiązek wydania korzyści przechodzi na tę osobę trzecią.

Czy wzbogacony zawsze wychodzi przegrany? Sprawa rozliczeń może się skomplikować, gdy wzbogacony inwestował w przedmiot wzbogacenia – wówczas zobowiązany do wydania korzyści może żądać zwrotu nakładów koniecznych o tyle, o ile nie znalazły pokrycia w użytku, który z nich osiągnął. Zwrotu innych nakładów może żądać o tyle, o ile zwiększają wartość korzyści w chwili jej wydania; może jednak zabrać te nakłady, przywracając stan poprzedni. Zgodnie z obecnym brzmieniem kodeksu kto czyniąc nakłady wiedział, że korzyść mu się nie należy, ten może żądać zwrotu nakładów tylko o tyle, o ile zwiększają wartość korzyści w chwili jej wydania. Co ciekawe, jeżeli żądający wydania korzyści jest zobowiązany do zwrotu nakładów, sąd może zamiast wydania korzyści w naturze nakazać zwrot jej wartości w pieniądzu z odliczeniem wartości nakładów, które żądający byłby obowiązany zwrócić. Czy od konieczności zwrotu ustawodawca przewidział wyjątek? Warto zwrócić w tym miejscu uwagę na fakt, że obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją, powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu.

Dodatkowo należy wskazać, że przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu stosuje się szczególnie przy tzw. świadczeniu nienależnym. To ostatnie definiuje art. 410 § 1 k.c. Możemy o nim mówić, gdy zostają spełnione następujące przesłanki:

– osoba, która spełniła świadczenie, nie była w ogóle to tego zobowiązana,

– osoba, która spełniła świadczenie, nie była do tego zobowiązana względem osoby, jakiej świadczenie zostało wykonane,

– jeżeli podstawa świadczenia odpadła,

– zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty,

– jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Mam nadzieję, że i dla Państwa omówione przeze mnie zagadnienie okaże się ciekawym rozwiązaniem i wyjściem z finansowej rozterki.

adwokat Agnieszka JUCHNO-MARCJAN

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500