Poniedziałek, 04 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Schroniskowi „niewidzialni”. Czaki, Karbon, Marvel i Moris

Data publikacji: 27 czerwca 2024 r. 12:07
Ostatnia aktualizacja: 27 czerwca 2024 r. 12:34
Schroniskowi „niewidzialni”. Czaki, Karbon, Marvel i Moris
Czaki, Karbon, Marvel i Moris (na zdjęciu) – to czterej schroniskowi „niewidzialni”, czyli psiaki o najdłuższym stażu za kratami przytuliska. Fot. Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt/Wolontariat  

„Mamy w schronisku psy niewidzialne. Nikt o nie nie pyta. Nikt na nich nie zawiesza ani oka, ani serca. Bo za duże, za stare, za trudne, za…” – przyznają wolontariusze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Dla czwórki z nich – Czakiego, Karbona, Marvela i Morisa – o najdłuższym stażu w przytulisku, chcą wywołać moc pozytywnej energii.

Schroniskowymi „niewidzialnymi” są przede wszystkim psy starsze. Trafiające do schroniska w bardzo różnych okolicznościach. Rzadko odbierane interwencyjnie, czyli z powodu fatalnych warunków bytowych. Najczęściej są ofiarami… epidemii samotności.

W jesieni życia

– Starsze osoby zostają w domach same. Czasem nawet nie mają z kim porozmawiać. Dlatego przygarniają zwierzęta, dla towarzystwa. Potem starzeją się jeszcze bardziej, sypie im się zdrowie. O ile ludzie trafiają pod opiekę domów pomocy społecznej, szpitali, hospicjum, o tyle stare psy… Nie ma chętnych, którzy chcieliby się nimi zająć, więc są przekazywane do schroniska – przyznaje Ewa Mrugowska, kierująca szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt.

Po zmarłych seniorach bliscy przejmują mieszkania i domy, ale stare psy – w oparciu o akt zgonu dawnego opiekuna – przyprowadzają do schroniska. Seniorzy na czterech łapach bywają ofiarami także innego rodzaju porzuceń. Co znamienne – z tzw. dobrych domów. Tracą je zwykle, bo się znudziły, wymagają pomocy weterynaryjnej, bo idą święta, rozpoczynają się wakacje, bo… stały się zbędne. Ktoś je wyprowadza na spacer i zostawia z „biletem w jedną stronę”, czyli bez powrotu.

Jednym z takich psiaków jest Moris (15/23), znaleziony przy ul. Brodzińskiego, tuż po sylwestrze ubiegłego roku. Sprawia wrażenie, jakby realiom schroniska się poddał.

– Nie szczeka, nie zaczepia. Patrzy. To flegmatyczny psi senior, który z poczciwością i spokojem zerka zza krat schroniskowego boksu. Z delikatnością weźmie smakołyk. Bez robienia rabanu da się zapiąć na smycz i zabrać na spacer. Powolutku drepce, bo nigdzie mu się nie spieszy. Byle na krótkim dystansie ten spacer, bo Moris woli poleżeć – opowiadają schroniskowi opiekunowie.

Moris sprawdzi się jako wierny towarzysz dla spokojnej osoby. Jego stosunek do kotów pozostaje nieznany. Natomiast wiadomo, że lubi dzieci.

Wyrok nie za własne winy

Niemal równolatkiem, który ma za sobą tak samo długi staż w schronisku, jest Czaki (240/23). Dawny świat mu się rozpadł po 10 latach. Gdy dotychczasowa opiekunka za synem pojechała w świat, a jego zostawiła w szczecińskim przytulisku. Psi senior nie rozumiał, dlaczego trafił za kraty. Miał nadzieję, że dawna opiekunka po niego wróci. Dzień po dniu niecierpliwie jej wypatrywał. Bardzo długi czas tylko na nią czekał. W końcu jednak odpuścił, pogodził się z losem i… odzyskał dawny wigor.

– To jest ten jeden ziomek w grupie, któremu się podoba absolutnie każdy pomysł. Czego nie wybierzesz – idzie z tobą. Wierząc, że masz super plan. Spacer, piłka, smaczek? „Wchodzę w to” – mówi Czaki. A potem idzie jak czołg. Ale taki radosny czołg, żeby nie było! – opowiada jedna z wolontariuszek schroniska. – Czaki przyjmuje nieco inną strategię od Morisa. Mimo że są w podobnym wieku, mają zupełnie różne temperamenty i tempo. Czaki pobiegnie, przyspieszy i przy tym wszystkim będzie się cały czas entuzjastycznie uśmiechał, bo to akurat jego znak szczególny: rozbrajający uśmiech pełen zaufania i nadziei.

Czaki to bardzo łagodny pies. Lgnący do ludzi: spragniony uwagi i przytulania. Ma słabość do przysmaków i żebrze o jedzenie. Stąd jego nadwaga.

Kolejnym z psich seniorów, od ubiegłego roku w schronisku, jest Karbon (309/23). Pod opiekę przytuliska przy ul. Zwierzęcy Zakątek trafił w czasie wakacji: zaniedbany, wychudzony, brudny, z posklejanymi dużymi partiami futra. Dopiero w schroniskowym SPA przeszedł metamorfozę: sierść ma już czystą i puszystą. Nabrał wigoru. Zatem ze spokojem – jak na psiego seniora przystało – wypatruje nowego domu i czułego opiekuna.

– Spacery z Karbonem nie są szybkim biegiem. Przebiegają w łagodnym tempie. Nic dziwnego, to psi senior: 13-latek. Co oczywiście nie znaczy, że Karbonowi brakuje energii. Przeciwnie: kocha biegać za piłką i fantastycznie spędza czas na wybiegu, opiekuna zachęcając do zabawy – przekonują schroniskowi opiekunowie. – Po metamorfozie w schroniskowym SPA Karbon odmłodniał o kilka lat. Teraz szuka domu, w którym zostanie otoczony czułą opieką i miłością.

Młody, ale pech(owy)

Czwartym z grupy „chłopaków o najdłuższym stażu w schronisku” jest Marvel (304/23). W środku upalnego lata, przed rokiem, ktoś go wyprowadził na spacer. Do słupa w al. Wyzwolenia przywiązał i zostawił. Zadbany młody pies, przyciągający uwagę sportową sylwetką – ale nawet jego – zaledwie czterolatka – zły los dopadł.

– Młodym psom w schronisku jest zwykle łatwiej, ale ta reguła nie sprawdza się w przypadku Marvela, niestety. On zrobi wszystko, aby zwrócić na siebie uwagę osób mijających jego boks. Niczym Spider-Man odbije się od jednej ściany, dotknie w locie drugiej, by finalnie znaleźć się na parapecie i obserwować wszystko z góry. Wystarczy chwila, spojrzenie w oczy, a uwiedzie na długi spacer. Chętnie podejmuje się wszelkiej aktywności: byle coś robić, byle z człowiekiem, byle razem – opowiadają schroniskowi opiekunowie.

Jedna z wolontariuszek dodaje: „Marvel doświadczył także niedawno ataku padaczki. Dlatego w jego przypadku dom to też jedyna szansa na należytą opiekę i pełną diagnozę stanu zdrowia”.

Czterem psom o najdłuższym stażu w schronisku do szczęścia potrzeba tylko… kochających rodzin. Osoby, które zechciałby przygarnąć któregokolwiek z nich, są proszone o kontakt ze szczecińskim przytuliskiem (ul. Zwierzęcy Zakątek 1, tel. +48 91 48 70 281, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl). Uwaga: przed każdą adopcją obowiązują minimum dwa spacery zapoznawcze oraz specjalna ankieta. Schronisko nie wydaje psów na łańcuch. Prosi o przemyślane adopcje. ©℗

A. NALEWAJKO

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA