Nie będzie planowanego na dziś i przyszły poniedziałek (16 i 23 kwietnia) zaostrzenia protestu ratowników medycznych. Ratownicy w całej Polsce mieli w tym czasie nie przyjmować dodatkowych dyżurów. Zapowiadany strajk miał być reakcją na brak obiecanych podwyżek i oczekiwanie na wprowadzenie zmian w ratownictwie medycznym. Odstąpili od tego, bo spełnienie postulatów idzie w oczekiwanym przez nich kierunku.
Jest już gotowy projekt rozporządzenia dotyczący podwyżek płac. W ostatnich dniach uchwalona została nowelizacja ustawy o ratownictwie.
- Rząd wywiązał się z części postulatów porozumienia z lipca - ocenia Wojciech Cydzik, wiceprzewodniczący zarządu krajowego Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskich Związków Zawodowych Ratowników Medycznych. - Akcje zapowiadane na 16 i 23 kwietnia miały nakłonić składających poprawki do przyspieszenia prac. Protest nadal trwa, ale bez zaostrzeń. Teraz czekają nas dalsze rozmowy na temat pozostałych naszych roszczeń. Czekamy na rozporządzenie w sprawie podwyżek dla ratowników spoza systemu, kolejne rozmowy z ministrem zdrowia mają się odbyć zaraz po długim weekendzie majowym. W tym czasie będą rozpoczęte prace nad dużą ustawa o państwowym ratownictwie medycznym.
W Szczecinie do protestu miało się przyłączyć m.in. 15 ratowników medycznych ze szpitala w Zdrojach.
(gan)
Na zdjęciu: Zeszłoroczny protest ratowników medycznych
Fot. Robert Stachnik